W meczu z Concordią poniatowianie prezentowali się zdecydowanie lepiej od gospodarzy, mimo to o pozostawieniu kompletu punktów wystarczył jeden moment nieuwagi i kuriozalnie stracony gol.
Na komary podobno dość dobrze działa olejek waniliowy do ciasta. Tę radę powinni wziąć sobie do serca defensorzy Stali, którzy w konwencjonalny sposób nie zdołali upilnować Ireneusza Komara.
W 40 min, kiedy stalowcy zupełnie się pogubili, kapitan Concordii zachował przytomność umysłu i skierował piłkę do siatki, zapewniając tym samym komplet punktów gospodarzom. Bramka zdobyta przez Komara kwalifikowałaby się do kasety z serii "Futbolowe jaja”. Akcję rozpoczął Górski, który ograł Judkowiaka i z ostrego kąta posłał piłkę w kierunku bramki.
Piłkę niefortunnie wybijał Gołębiowski, co prawda bramkarz zdołał jeszcze krzyknął: "moja”, ale mocno wystrzelona futbolówka odbiła się od niego i trafiła pod nogi Komara, który z najbliższej odległości posłał ja do siatki.
- Pewnie, że mam pretensje, zwłaszcza za pierwszą przespaną połowę. Mógłbym również powiedzieć wiele o grze naszej drugiej linii - mówił zdenerwowany trener Marek Maciejewski.
Bąbel po ukąszeniu, dla przestrogi, powinien swędzieć bardzo długo, bo trzy oczka w Piotrkowie należały się poniatowianom jak psu micha. Jednak podopieczni trenera Marka Maciejewskiego zrobili wystarczająco wiele, aby nie zabrać ich do Poniatowej.
"Żółto-niebiescy” albo razili nieskutecznością, albo piłkę po ich strzałach z linii bramkowej wybijali obrońcy. Szczęścia nie miał zwłaszcza Łukasz Dziedzic, którego trzy strzały zostały skasowane tuż przed przekroczenie linii bramkowej. W dodatku strzał Tomasza Wójcika zamiast do siatki ostemplował poprzeczkę.
Komar mógł uciąć jeszcze raz, tuż po zmianie stron, jednak tym razem Judkowiak nie miał absolutnie ochoty na "bilardowe” zakończenie akcji i wybił futbolówkę na róg. Poniatowianie mogą mówić o sporym braku szczęścia. W 63 min po strzale Wójcika Tomasz Rączka przewrotką wybił piłkę zmierzającą do siatki.
Concordia Piotrków Trybunalski - Stal Poniatowa 1:0 (1:0)
Concordia: Rudak - Kaciczak (58 Goryszewski), Rączka, Moliński, Juszkiewicz, Kukułka (67 Jakubiak), Fabich, Komar, Górski, Szary (46 Rachubiński), Raczyński.
Stal: Judkowiak - Gołębuiowski (65 Kazubski), Woropajew, Grajper, Dziedzic, Wójcik, Olchawski (75 Strug), Szczawiński, Stręciwilk, Butkiewicz (67 Osuch), Jabłoński.
Żółte kartki: Kaciczak, Kukułka, Rączka, Fabich (C).
Sędziował: Marciniak (Kraków). Widzów: 50.