Wszystko wskazywało na to, że trener Wiesław Kołodziej od nowego roku będzie miał do dyspozycji dwóch nowych bramkarzy.
- Rozmawiałem z trenerem Grzegorzem Komorem i wygląda na to, że Styżej pozostanie w Poniatowej. Trener Stali widzi go w swoim zespole. Dlatego w najbliższym czasie spotkamy się z Baranowskim i mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia. Chcielibyśmy porozmawiać jeszcze przed świętami, może nawet zawodnik przyjedzie do klubu w wigilię rano - zdradza Wiesław Kołodziej.
Baranowski będzie mógł oficjalnie podpisać kontrakt w Świdniku dopiero po 5 stycznia, po walnym zebraniu w Hetmanie. - Już nie raz mówiłem, że chcę się przenieść do Avii. Jednak, podobnie jak Marek Piotrowicz, wciąż mam ważną umowę z zamojskim klubem, i to aż do 2010 roku. Mimo to mam nadzieję, że działacze nie będą nas już dłużej blokować, bo sprawa ciągle się przeciąga, a my w efekcie możemy zostać na lodzie - mówi Marek Baranowski.
W Avii zanosi się tez na inne ruchy kadrowe. Ostatnio chęć odejścia z zespołu zgłosił Adam Onkiewicz i jeżeli znajdzie nowy klub, to "żółto-niebiescy” nie będą mu robili problemów ze zmianą pracodawcy. Kierunek na Poniatową może też e obrać Sylwester Cyranowski. Do niedawna ten obrońca przebywał we Włoszech, ale teraz zamierza wrócić do gry.
- Cyranowski jest jeszcze młodzieżowcem, a tacy zawodnicy potrzebni są w Poniatowej. Jemu również nie mamy zamiaru przeszkadzać w odejściu. Jeżeli tylko ma szansę pograć gdzieś indziej, to niech z niej skorzysta. Może dostaniemy kogoś w zamian? - zastanawia się opiekun świdniczan.
Świdniczanie nie tracą nadziei, że w odwrotnym kierunku podąży duet: Tomasz Czępiński i Bartłomiej Mazurek. Trener Kołodziej interesuje się też trzecim graczem Stali - Tomaszem Wójcikiem. W odwodzie pozostają również dwaj młodzi gracze Orła Ząbkowice Śląskie, którzy w styczniu mają się zjawić na testach. Ponadto Avia z uwagą czeka na rozwój sytuacji w Motorze Lublin, Górniku Łęczna i Orlętach Spomlek Radzyń Podlaski.