Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. Pixabay/ilustracyjne)
Rosnące ceny paliw to problem, który dotyka kierowców w całej Polsce, ale dane z najnowszego raportu pokazują, że w Lublinie tankowanie jest wyjątkowo kosztowne. Według analizy Yanosik i PanParagon nasze miasto znalazło się wśród najdroższych w kraju.
Według raportu Lublin znalazł się na niechlubnej liście miast z najwyższymi cenami paliw w Polsce. Średnia cena oleju napędowego wyniosła tu w styczniu 2025 roku 6,53 zł/l, co oznacza, że lubelscy kierowcy płacili niemal tyle samo co mieszkańcy Warszawy i Poznania. Podobnie wysokie były ceny benzyny PB95 – 6,35 zł/l, a za LPG trzeba było zapłacić średnio 3,35 zł/l. Lublin był kolejno 3 najdroższym miastem, jeśli chodzi o ceny gazu i diesla, a czwartym, jeśli chodzi o ceny benzyny. Ranking był zestawieniem cen w miastach wojewódzkich.
Gdzie jest taniej?
Na drugim biegunie znalazły się takie miasta jak Kielce, Olsztyn i Zielona Góra, gdzie ceny oleju napędowego i benzyny były zauważalnie niższe. Przykładowo, we Wrocławiu PB95 kosztowało średnio 6,10 zł/l, a w Kielcach 6,11 zł/l.
Co kupujemy na stacjach benzynowych?
Oprócz tankowania, mieszkańcy Lublina – podobnie jak kierowcy w całym kraju – często robią zakupy na stacjach benzynowych. Według danych PanParagon najczęściej kupowane produkty to papierosy, hot dogi i kawa.
Eksperci podkreślają, że ceny paliw w 2025 roku mogą nadal się zmieniać w zależności od sytuacji na rynku surowców i polityki gospodarczej. Na razie kierowcy w Lublinie muszą przygotować się na wysokie wydatki przy każdej wizycie na stacji benzynowej.
