Najpierw w środę podopieczni trenera Wiesława Kołodzieja odpadli z Pucharu Polski, przegrywając z Opolaninem Opole Lubelskie 1:2. W niedzielę z kolei Krzysztof Gralewski i spółka nie sprostali w lidze Spartakusowi Szarowola, także przegrywając 1:2.
Dla zawodników Jacka Paszkiewicza był to już trzeci z rzędu mecz na własnym stadionie bez porażki. Ważniejszy jest jednak fakt, że Spartakus ma już na koncie 10 "oczek” i zbliżył się do rywali.
- Cieszy, że nasz stadion staje się naszym atutem. Dodatkowo musieliśmy sobie radzić bez trójki graczy - Kamila Droździela, Piotra Orzechowskiego i Witalija Mielniczuka. Zastępcy zrobili jednak swoje. A jeśli chodzi o końcowy wynik meczu z Avią to myślę, że jest to taka mała sensacja, bo w końcu drużyna ze Świdnika walczy w tym sezonie o najwyższe cele - mówi trener Paszkiewicz, który zresztą ze względu na problemy kadrowe spędził na murawie 90 minut.
Świetne zawody po stronie miejscowych rozegrali nie tylko strzelcy bramek, ale i Artur Dowhoszyja, przy którym nie pograł sobie Wojciech Białek. Sporo pochwał zbiera też ostatnio Norbert Beza.
- Wiadomo, że puchar rządzi się swoimi prawami i tak to już jest, że zespoły z niższych lig sprawiają czasami niespodzianki. My na pewno zagraliśmy jednak kiepskie spotkanie. Nieco lepiej było ze Spartakusem, ale zabrakło zimnej krwi pod bramką, a dodatkowo rywale popisali się w pierwszej połowie niemal stuprocentową skutecznością. My w drugiej odsłonie długimi fragmentami nie schodziliśmy z połowy ekipy z Szarowoli, ale nie udało się trafić do siatki - mówi gracz świdniczan Paweł Pranagal.
Spartakus Szarowola - Avia Świdnik 2:1 (2:0)
Spartakus: Waśkiewicz - Dowhoszyja, Grela, Roczon, Babiarz, Habian (78 Mruk), Beza, Iwanicki, Pawelec, Szałankiewicz (55 Cieślik), Paszkiewicz.
Avia: Kurzepa - Kleszcz, Paluszek, Pielach, Kubiak, Gralewski, Kamiński (55 Orzędowski), Rusiecki (65 Popajewski), Pranagal, Boniecki (76 Nowiński), Białek.
Żółte kartki: Dowhoszyja, Iwanicki, Waśkiewicz (S) - Pranagal, Kubiak (A). Sędziował: Michał Pastusiak (Lublin). Widzów: 500.