Dziewięciu zawodników sprawdzał w sobotnim sparingu z Wisłą Puławy trener Orląt Spomlek Radzyń Podlaski Marek Majka.
Od pierwszego gwizdka na murawie w składzie miejscowych pojawiło czterech nowych piłkarzy: Wojciech Jakubiec, Dominik Lesisz, Konrad Tarkowski i Bartłomiej Chilimoniuk. Puławianie zaprezentowali z kolei Łukasza Kuśmierza z Czarnych Dęblin i Roberta Chmurę z Avii Świdnik.
Pierwsza połowa spotkania była dosyć wyrównana, ale więcej okazji do zdobycia gola stworzyli sobie zawodnicy Orląt. Niestety nieskutecznością raził zwłaszcza Damian Panek, który zmarnował przynajmniej trzy dobre okazje na gola. 31-letni atakujący najpierw strzelił prosto w bramkarza Wisły, w 20 min uderzył nad poprzeczką, a po pół godzinie gry zrobił to zbyt lekko, aby pokonać Kuśmierza.
Niewykorzystane sytuacje radzynian powinny zemścić się w 40 min, kiedy po rzucie rożnym w idealnej sytuacji znalazł się Wojciech Kępka. Niestety, on także posłał piłkę obok słupka i w efekcie obie ekipy schodziły na odpoczynek przy bezbramkowym remisie.
W przerwie trener Majka wymienił niemal cały skład i na efekty nie trzeba było czekać zbyt długo, bo Wisła zdecydowanie przejęła inicjatywę. Z nowych twarzy wśród gospodarzy na boisku zameldowali się: Sebastian Koczkodaj, Rafał Ślusarczyk, Norberta Osial, Adrian Gajownik oraz Konrada Dypa. I już w 53 min goście udokumentowali swoją przewagę pierwszym trafieniem. Łukasz Giza, były radzynianin, wykorzystał błąd defensywy Orląt i w sytuacji sam na sam nie dał szans Norbertowi Osialowi z Sokoła Adamów. Gospodarze próbowali szybko odrobić straty, ale strzały Rafała Ślusarczyka i Daniela Szewca oraz podanie wzdłuż bramki Mateusza Bojarczuka, nie przyniosły Orlętom bramki.
W 68 min prowadzenie przyjezdnych podwyższył Kępka wykorzystując dobre podanie od Gizy. 30-letni napastnik trafił do siatki po uderzeniu z woleja. Kropkę nad "i” postawił Piotr Krześniak, po wzorowej kontrze i uderzeniu z około 16 metrów. - Sparing, jak sparing. Sprawdzaliśmy wielu młodych piłkarzy, bo zwłaszcza z młodzieżowcami mamy problem. Zrezygnowałem na razie z jednego z testowanych - Dominika Lesisza, ale nie ze względu na jego słabszą postawę. Po prostu w linii pomocy mam największe pole manewru. Pozostali spisali się nieźle, ale będziemy się im jeszcze przyglądać - mówi trener Majka.
Orlęta Radzyń Podlaski - Wisła Puławy 0:3 (0:0)
Orlęta: Stężała (46 Osial) - Paweł Ślusarczyk (46 Dypa), Pietroń (46 Iwan), Jakubiec (46 Korneluk), Chilimoniuk (46 Kępa), Lesisz (46 Koczkodaj), Borysiuk (46 Szewc), Butryn (21 Pliszka), Chyła (46 Gajownik), Tarkowski (46 Bojarczuk), Panek (46 Rafał Ślusarczyk).
Wisła: Kuśmierz (46 Bicki) - Sałecki (46 Bancerz), Mróz, Chmura, Pszczoła, Kamola (46 Gransztof), Burek (60 Wiśniosz), Chwiszczuk (60 Kubica), Matyjaszek (55 Bociański), Giza (73 Krześniak), Kępka.