Niemal 1000 uczestników spodziewają się organizatorzy 7. Maratonu Lubelskiego – tyle osób ma stanąć na starcie ponad 42-kilometrowej próby wytrzymałościowej oraz pozostałych biegów towarzyszących. Rywalizacja rozpocznie się już w niedzielę.
Sama najważniejsza atrakcja dla sympatyków biegania zgromadzi około 600 zawodników. – Co roku liczba startujących jest praktycznie stała. Niektórzy biegną w Lublinie z sentymentu, a potem odwiedzają także inne miasta – tłumaczy Piotr Kitliński, główny organizator Maratonu Lubelskiego.
Trasa tej wymagającej próby liczy sobie 42 km i 195 m. Jej start i metę usytuowano na Stadionie Lekkoatletycznym przy al. Piłsudskiego. Przy okazji poprzednich edycji uczestnicy mogli się na własne oczy przekonać, że do startu w Lublinie trzeba się naprawdę dobrze przygotować. Maraton może sprawiać problemy startującym, głównie ze względu na męczące podbiegi. – Najtrudniejszy fragment jest w centrum miasta, kiedy trzeba podbiec ul. Królewską i Lubartowską. Potem taki podbieg jest także na ul. Osmolickiej koło Zalewu Zemborzyckiego – wskazuje Kitliński.
Triumfatorem ubiegłorocznej edycji Maratonu był dobrze znany w lubelskim środowisku biegowym Rafał Czarnecki z Bliżyna. Pokonał on ponad 42-kilometrową trasę w czasie 2 godz. 38 min. i 15 sek. Nad drugim w kolejności Włochem Alessandro Mocellinem miał ponad 7 min. przewagi. Podium zamknął za to Jacek Chruściel z Międzyrzeca Podlaskiego, który do lidera stracił niecałe 8 min.
Niestety jednak, te wyniki nie mogły być traktowane jako oficjalne, bo przez błąd organizatora zawodnicy nie przebiegli całej atestowanej trasy. Biegacze zamiast wybiec ze Stadionu Lekkoatletycznego w lewo w kierunku ronda Lubelskiego Lipca, skręcili od razu w prawo. W efekcie zabrakło około 400 m. Piotr Kitliński zachował się wtedy honorowo, bo zadeklarował, że w ramach kary sam przebiegnie maratoński dystans i słowa dotrzymał.
– Forma na pewno jest lepsza niż wcześniej, bo byłem ostatnio na obozie razem z zawodnikami AZS UMCS Lublin – śmieje się główny organizator imprezy. – Nie przewiduję, żeby w tym roku doszło do takiej pomyłki – dodaje.
Oprócz samego Maratonu Lubelskiego, na chętnych czekają także inne atrakcje. Rodziny z dziećmi mogą wystartować na symbolicznym dystansie 421 m w Wielkim Biegu Rodzinnym. Trasa będzie poprowadzona po bieżni Stadionu Lekkoatletycznego. Na tym samym obiekcie spotkają się także ci, którzy zdecydują się spróbować swoich sił w 4. Biegu Koziołka. Dystans będzie jednak bardziej wymagający, bo do pokonania będzie około 11 km.
Ze względu na organizację Maratonu, kierowcy będą musieli przygotować się w niedzielę na utrudnienia w ruchu.
Ciekawostki
* Najwięcej zwycięstw w Maratonie Lubelskim ma na swoim koncie Rafał Czarnecki z Bliżyna. Biegacz triumfował aż czterokrotnie.
* W Maratonie Lubelskim triumfowało do tej pory trzech zawodników. Poza wspomnianym Rafałem Czarneckim, na najwyższym stopniu podium stawali także dwa Ukraińcy – Aleksandr Holovnicki (pierwsza edycja) oraz Andrzej Starzyński (trzecia edycja).
* Rekordzistą Maratonu Lubelskiego jest Ukrainiec Andrzej Starzyński, który przy okazji trzeciej edycji zmagań pokonał trasę w czasie 2 godz. 28 min. i 42 sek.
* Oficjalnych edycji Maratonu Lubelskiego było do tej pory sześć. Warto jednak pamiętać o tym, że 2 czerwca 2012 roku biegacze stanęli także na starcie tzw. Dzikiego Maratonu.
* W sześciu dotychczasowych edycjach trasę Maratonu Lubelskiego pokonało w sumie 3870 osób.
* Rekordowy pod względem frekwencji był 1. Maraton Lubelski, który ukończyło 815 osób.