Łęcznianin w nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego zadebiutuje w UFC. W swojej pierwszej walce zawodnik Górnika Łęczna zmierzy się w Las Vegas z Khalilem Rountree
Popularny „Lord” urodził się w 1995 roku w Łęcznej. W młodości ćwiczył m.in. lekkoatletykę czy piłkę ręczną, ale spełnienie odnalazł dopiero w MMA. W zawodowym oktagonie zadebiutował w styczniu 2014 roku, kiedy przez jednogłośną decyzję sędziów wygrał w Puławach z Rajmundem Flejmerem. Pierwsza porażka przyszła w trzeciej walce. W maju 2014 w trakcie meczu Łęczna vs Reszta Polski Oleksiejczuk uległ Janowi Kwiatoniowi, który zastosował duszenie nogami. Później zawodnik Górnika przegrał jeszcze tylko raz; 21 listopada w Bieżuniu z Michałem Wójcikiem. Od tamtej pory stoczył dziewięć walk i wszystkie rozstrzygnął na swoją korzyść. 16 stycznia minionego roku Oleksiejczuk zdobył pas mistrzowski organizacji TFL w wadze półciężkiej. Udało mu się to, bo w Lublinie pokonał w drugiej rundzie Łukasza Borowskiego. Ostatnie miesiące dla 22-latka są wyjątkowo udane, ponieważ wygrywał z bardzo silnymi przeciwnikami. Najpierw w Kraśniku w niespełna dwie minuty pokonał Brazylijczyka Charlesa Andrade. W maju w Gdyni potrzebował jedynie 80 sek., aby znokautować Włocha Riccardo Nosiglię.
Oleksiejczuk, który jeszcze niedawno pracował w maleńkiej siłowni Spartakus w Cycowie, przebojem wdarł się do czołówki polskiego MMA. Jego znakomita postawa została dostrzeżona przez UFC, która postanowiła dać mu szansę. Ta największa na świecie federacja MMA w debiucie chciała go skonfrontować z Ionem Cutelabą. Walka, która miała odbyć się w słynnej Madison Square Garden w Nowym Jorku jednak nie doszła do skutku, ponieważ Mołdawianin zaliczył wpadkę dopingową.
W nocy z soboty na niedzielę Oleksiejczuk wreszcie doczeka się debiutu w UFC. W Las Vegas zawodnik Górnika podejmie Khalila Rountree, amerykańskiego fightera, który legitymuje się bilansem 6 zwycięstw i 2 porażek. Co ciekawe, początkowo z tym rywalem miał zmierzyć się Gokhan Saki, ale w wyniku kontuzji musiał zrezygnować z walki. – To mocny rywal, myślę, że nawet lepszy niż Cutelaba. Jadę tam po zwycięstwo – zapowiada Michał Oleksiejczuk w rozmowie z portalem MMA Rocks. – Rountree to finalista amerykańskiego programu telewizyjnego organizowanego przez UFC. Jest większy i silniejszy niż Michał. Amerykanin najlepiej czuje się w stójce. Nie ma co ukrywać, zdaniem bukmacherów faworytem jest Rountree – mówi Jacek Sarna, manager Oleksiejczuka.
Transmisję z gali w Las Vegas przeprowadzi kanał Extreme Channel. Jej początek jest zaplanowany na godz. 4, czyli juz po walce Oleksiejczuka. Głównym daniem wieczoru w czasie UFC 219 będzie starcie Cristiane Justino z Holly Holm.