Impreza była połączona również z obchodami 50-lecia Polskiej Unii Karate Tradycyjnego
Impreza organizowana przez Daniela Iwanka okazała się olbrzymim sukcesem, bo wzięło w niej udział blisko pół tysiąca osób. Zawodnicy pochodzili z wielu państw, m.in. z Polski, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Łotwy, Ukrainy czy Litwy. – Jestem bardzo zadowolony z tego turnieju. Dopisała frekwencja, co pokazuje tylko jak wielu przyjaciół mamy na całym świecie. U nas nie ma zwycięzców czy mistrzów. Każdy z uczestników jest zwycięzcą i każdy dostał medal oraz prezent od Świętego Mikołaja – mówi Daniel Iwanek, organizator imprezy.
Sporym wydarzeniem była wizyta Włodzimierza Kwiecińskiego. To prawdziwa legenda karate tradycyjnego nie tylko w naszym kraju, ale również na całym świecie. Włodzimierz Kwieciński był przez 20 lat uczniem sensei Hidetaki Hishiyamy, założyciela Międzynarodowej Federacji Karate Tradycyjnego. Dzisiaj te funkcję pełni właśnie Włodzimierz Kwieciński. – Zawsze bardzo miło jest mi odwiedzać Lublin, zwłaszcza przy okazji tak fantastycznych imprez. Miałem okazję przez 20 lat obcować z sensei Hidetaki Nishiyamą i mogłem uczyć się od niego tego, co najlepsze. Najważniejsze nie były same treningi, ale możliwość obcowania z nim na co dzień – na lotniskach, w podróżach czy prywatnych rozmowach. Dziś tę wiedzę pragnę przekazywać innym – mówi Włodzimierz Kwieciński. – Bardzo cieszę się, że przy okazji Międzynarodowego Turnieju Mikołajkowego swoje umiejętności mogą również zaprezentować osoby z niepełnosprawnościami. Każdy z nas ma jakieś ograniczenia, więc wszyscy jesteśmy w pewnym sensie osobami z niepełnosprawnościami. Dlatego należy podkreślić walor edukacyjny tej imprezy, bo dzieci dzięki takim wydarzeniom stają się bardziej otwarte – mówi Paweł Janusz, prezes Polskiej Unii Karate Tradycyjnego.