Ryoyu Kobayashi zwycięzcą 67. Turnieju Czterech Skoczni. Japończyk wygrał wszystkie cztery konkursu cyklu i tym samym dołączył do Kamila Stoch i Sven Hannawalda, którzy w przeszłości również zdobywali pierwsze miejsce na wszystkich skoczniach legendarnych zmagań
W sobotę w Bischofshofen miały odbyć się kwalifikacje do ostatniego konkursu, ale z powodu intensywnych opadów śniegu przeniesiono je na niedzielę. Zresztą długo zanosiło się na to, że i tego dnia konkursu nie uda się przeprowadzić, ale na szczęście organizatorzy stanęli na wysokości zadania i przygotowali zasypany śniegiem obiekt do zawodów.
Z racji tego, że kwalifikacje odbyły się bezpośrednio przed konkursem głównym tym razem zrezygnowano z rywalizacji w systemie K.O w pierwszej serii zawodów. A w nich najlepszy okazał się Markus Eisenbichler, który skoczył 143 metry wyprzedając Roberta Johannsona (143 m) i Ryoyu Kobayashiego (131,5 m). „Winnym” krótszych skoków czołówki był Dawid Kubacki. Polak skoczył bowiem aż 145 metrów i pobił nowy rekord skoczni. Jednak swoją próbę oddał z 13 belki podczas gdy inni zawodnicy skakali z 11 i 9 platformy. Drugim najlepszym Polakiem okazał się Piotr Żyła, który lądując na 129 metrze zajął 13 miejsce. Natomiast Kamil Stoch z odległością 124 m był dopiero 24. Stawkę uzupełnili Stefan Hula, Maciej Kot, Jakub Wolny i Aleksander Zniszczoł.
Do drugiej serii awansowało trzech naszych zawodników. Z dalszej rywalizacji odpadli: Stefan Hula (115 m i 34 miejsce), Maciej Kot (115 m, 40 miejsce) oraz Jakub Wolny (109,5 m, 45 miejsce). Piotr Żyła skacząc 130 metrów był czternasty, Kamil Stoch lądował metr dalej ale zajął dziesiąte miejsce, a Dawid Kubacki ze skokiem na odległość 138 m był drugi – przed Stefanem Kraftem (134 m), a za Markusem Eisebichelerem (137 m). Z kolei typowany na zwycięzcę zawodów Ryoyu Kobayashi po pierwszej serii był czwarty (135 m).
W drugiej serii zarówno Żyła jak i Stoch spisali się nienajlepiej. Pierwszy z nich skoczył 127, a drugi 123,5 metra i wypadł z czołowej dziesiątki tegorocznego TCS. Słabszą próbę miał także Dawid Kubacki, ale skok na odległość 130 m dał mu drugie miejsce w konkursie. Zawody wygrał Kobayshi, który lotem na odległość 137, 5 m zapewnił sobie miejsce obok Stocha i Hannawalda jako trzeci w historii skoczek, który wygrał konkursy na wszystkich czterech obiektach cyklu. Życiowy sukces odniósł też Kubacki, który uplasował się na czwartej lokacie w klasyfikacji ogólnej. Do miejsca na podium Polakowi zabrakło niespełna czterech punktów. Natomiast ubiegłoroczny triumfator Kamil Storch uplasował się ostetecznie na szóstej pozycji.
Klasyfikacja końcowa 67. Turnieju Cztrech Skoczni
- Ryoyu Kobayashi 1098 pkt * 2. Markus Eisenbichler 1035.9 pkt * 3. Stephen Leyhe 1014.1 * 4. Dawid Kubacki 1010.8 * 5. Roman Koudelka 1006.3 * 6. Kamil Stoch 994 *** 19. Piotr Żyła 842.1 *** 29. Jakub Wolny 654.5.