Nie wszyscy jednak w pełni odpoczywali. Sparing mają za sobą piłkarze Włodawianki. Beniaminek testował w nim Grzegorza Skorupę z Tajfunu Ostrów Lubelski.
Nie wszystkim podoba się pomysł działaczy Lubelskiego Związku Piłki Nożnej żeby zrobić dwutygodniową przerwę w rozgrywkach.
- To jakieś nieporozumienie - mówi anonimowo jeden z trenerów. - Zupełnie nie rozumiem po co to wszystko przeciągać. Wiem, że są święta, ale przecież układając terminarz związek mógł to zrobić lepiej. Po raz kolejny nie pomyślano - dodaje.
W nadchodzącą sobotę i niedzielę wszystko wróci do normy. To będzie ostatnia kolejka spotkań w rundzie jesiennej. Bez względu jednak na jej wyniki mistrzostwa półmetka pewna jest już Wisła Puławy. Za to na innych miejscach roszady wciąż są możliwe.
Żeby nie wypaść z meczowego rytmu część trenerów zdecydowała się na rozegranie meczów towarzyskich. Sparing zaserwował swoim podopiecznym trener Włodawianki. Beniaminek pokonał w piątek 7:0 grający w chełmskiej okręgówce Agros Suchawa.
Aż pięć bramek strzelił w tym spotkaniu Przemysław Wójciuk, dwie dołożył testowany prze włodawian Grzegorz Skorupa. 21-letni napastnik Tajfunu Ostrów Lubelski został polecony do drużyny przez Kamila Banaka. - Nie wiemy jeszcze czy go weźmiemy - mówi Stanisław Dąbek, trener Włodawianki, który nie chciał podać personaliów zawodnika. Udało nam się to jednak w końcu ustalić z innego źródła. Pełny skład Włodawianki: Roszczyk - Bornus, Kuna, Banak, Walko, Biorys, Zdolski, Wójciuk, M. Gołąb, Skorupa i Greguła. Na zmiany weszli Wereszczyński, Gorgol i Mikulski.
Oba zespoły ponownie umówiły się na sparing jutro o godz. 15. Dlaczego? - Nie chcę żeby zawodnicy mieli aż dwutygodniową przerwę w graniu. Takie coś może wybić z rytmu. Moim zdaniem trzeba było grać tę kolejkę - podkreśla trener Dąbek.