Nie zwalniają tempa piłkarze Wisły Puławy, którzy po raz siódmy w rundzie wiosennej zgarnęli komplet punktów. Najnowszą "ofiarą” podopiecznych Jerzego Krawczyka został Górnik II Łęczna.
Co ciekawe początek meczu należał do Górnika II, a niezłą grę przyjezdnych udokumentował golem wracający do zdrowia Jakub Grzegorzewski. - Kwadrans pierwszej odsłony naprawdę był w naszym wykonaniu całkiem dobry - przekonuje Tadeusz Łapa. - Niestety, z biegiem czasu coraz bardziej we znaki dawali się nam napastnicy Wisły, a moi obrońcy wyraźnie nie mieli dobrego dnia - dodaje zawiedziony opiekun Górnika II.
Trzeba się z tymi słowami zgodzić, bo już w 14 min rezultat wyrównał Łukasz Giza. Od tego momentu na boisku dzielili i rządzili miejscowi. Po pół godzinie gry błąd defensywy łęcznian wykorzystał Wojciech Kępka i Wisła wyszła na zasłużone prowadzenie.
Po zmianie stron Górnik II ruszył z mocnym postanowieniem wyrównania strat. Zamiast tego musiał się jednak pogodzić ze stratą kolejnej bramki. Znowu dał o sobie znać Giza, który tym razem wykorzystał świetne dogranie Mariusza Abramczyka i strzałem głową pokonał Bartosza Żukowskiego. To nie było jednak ostatnie słowo popularnego "Gizmena”.
26-letni piłkarz skompletował hat-tricka w 78 min, strzelając do siatki po długim rogu z 7 m. Nie pierwszy raz o sile Wisły stanowią napastnicy. Na wiosnę duet Giza - Kępka trafiał już 14 razy, przy czym skuteczniejszy (9 goli) jest ten pierwszy. - To był bardzo trudny mecz, bo obie ekipy chciały wygrać. Kluczem do zwycięstwa była jednak agresywna gra w środkowej strefie boiska, skąd wyprowadzaliśmy składne akcje. Dzięki tej wygranej nadal mamy szanse na awans i dopóki piłka w grze nie poddamy się. - powiedział zadowolony Jerzy Krawczyk
Wisła Puławy - Górnik II Łęczna 4:1 (2:1)
Wisła: Dąbała - Dryk, Mróz, Gawrysiak, Pszczoła - Abramczyk (79 M. Kamola), Mokiejewski (74 K. Burek), Stecyszyn, Matyjaszek (45 Wiśniosz) - Giza (86 Sikora), Kępka
Górnik: Żukowski - Bodziak, Wywrocki, Chapuła (45 Klimczewski) , Kuśmirek - Rogowski (79 Roczon ), Raczkiewicz (45 Wasil), Bugała, Klimkiewicz - Gozdek (46 Wagner), Grzegorzewski
Żółte kartki: Mróz (W) - Kuśmirek, Wywrocki (G). Sędziował: Mikulski (Lublin). Widzów: 600.