domlublin.pl AZS UMCS Lublin w sobotę rozpocznie walkę w drugiej rundzie play-off. Rywalem podopiecznych Przemysława Łuszczewskiego będzie AZS UMK Consus PBDI Toruń
W pierwszej rundzie obie ekipy nie miały większych problemów z pokonaniem swoich przeciwników – lublinianie dwa razy pewnie ograli KK Warszawa, torunianie z kolei nie dali szans Domino Inowrocław. – Mecz z warszawianami wcale nie należał do najłatwiejszych. Ten zespół nam po prostu nie pasuje. Widać było, że byli dobrze przygotowani i mieli nas świetnie rozpracowanych. Na szczęście udało nam się dwa razy wygrać – mówi na klubowej stronie AZS UMCS Jakub Stefaniuk.
Teraz lublinian czeka znacznie trudniejsza przeprawa. Torunianie to zespół bardzo doświadczony, a pierwszoplanowe role odgrywają w nim Radosław Plebanek i Dawid Przybyszewski. Plebanek to 30-letni obrońca, który w tym sezonie zdobywa średnio ponad 21 punktów na mecz. Prawdziwy popis swoich umiejętności dał w pierwszym meczu play-off z Domino Inowrocław, kiedy zdobył 41 punktów. Przybyszewski z kolei ma już 35-lat i wieloletnie doświadczenie na parkietach ekstraklasy. Mierzący 215 cm center występował m.in. w Enerdze Czarnych Słupsk czy Jeziorze Tarnobrzeg. Wprawdzie nigdy na parkietach zawodowych nie miał zbyt imponujących statystyk, ale zawsze wyróżniał się dużą solidnością.
Obie ekipy spotkały się ze sobą już w poprzednim sezonie. Wówczas lublinianie wygrali w Toruniu 83:75, a u siebie przegrali 83:90. Teraz, aby awansować muszą dwa razy pokonać rywali. – Przeciwnicy są bardzo mocnym i doświadczonym zespołem. Musimy dać z siebie sto procent, to wtedy będziemy mogli myśleć o wygranej. Humory przed tą serią nam dopisują – dodał na klubowej stronie Stefaniuk.
Pierwszy mecz rozpocznie się w sobotę o godz. 19 w hali MOSiR przy al. Zygmuntowskich.