Rozmowa z Adamem Wójcikiem, byłym reprezentantem Polski w koszykówce.
- Myślę, ze dość dobrze. Może jeszcze nie do końca pogodziłem się z zakończeniem sportowej kariery, ale jestem już świadomy, że nigdy więcej nie zagram w profesjonalną koszykówkę. Obecnie jestem komentatorem spotkań reprezentacji Polski w Polsacie. To fascynująca praca, która pozwala mi być ciągle blisko mojej ukochanej dyscypliny.
• I właśnie z tej okazji był pan w Lublinie...
- To nie jest moja pierwsza wizyta w tym mieście. Doskonale pamiętam mecze ze Startem Lublin czy AZS Lublin. To były zawsze ekscytujące spotkania, bo hala MOSiR pękała w szwach. Kibice spisywali się znakomicie i widać było, że znają się na koszykówce. Teraz macie piękną halę, która stoi niewykorzystana. Chciałbym, aby do Lublina wróciła ekstraklasa.
• Z którym graczem z Lublina najczęściej przepychał się pan pod koszem?
- Z Piotrem Karolakiem. Walczyłem z nim nie tylko w lidze, ale również w młodzieżowej reprezentacji Polski.
• Jak oceni pan eliminacje mistrzostw Europy w wykonaniu naszej kadry?
- Nieco pomyliłem się w ocenie. Przed rozpoczęciem kwalifikacji sądziłem, że będziemy przegrywać na wyjeździe. Tam jednak pięć razy wygraliśmy, ale przegraliśmy za to dwa razy na własnym parkiecie. "Biało-czerwoni” dość długo dochodzili do optymalnej formy i stąd wzięły się porażki z Belgią i Finlandią. Widzę w naszej drużynie duży potencjał, bo jej trzon stanowią młodzi zawodnicy. To właśnie oni odegrali ważną rolę w tegorocznych eliminacjach. Liderem był oczywiście Marcin Gortat, ale on przecież sam nie wygra meczu.
• Kto pana szczególnie zaskoczył?
- Bardzo dobre eliminacje zaliczył Przemysław Zamojski. To typ walczaka, który potrafi wiele wnieść jako rezerwowy. Widać również, że dobrze odnajduje się w walce na tablicach. Ciągłe postępy robi także Mateusz Ponitka. Mała liczba ekspertów znała do tej pory Jakuba Wojciechowskiego. Eliminacje pokazały, że ma papiery na granie, a miejsca w kadrze nie dostał przypadkiem. Mało szans dostał za to Przemysław Karnowski, który zazwyczaj zmieniał Gortata tylko na kilka minut. W tak krótkim czasie ciężko jest pokazać pełnię swoich umiejętności.
• Czy ten zespół na przestrzeni kilku ostatnich lat robi postępy?
- Wydaje mi się, że tak. W tym roku Ales Pipan miał bardzo trudne zadanie, bo musiał radzić sobie bez Szymona Szewczyka, Macieja Lampe, Thomasa Kelatiego i Krzysztofa Szubargi. Dzięki temu swoją szansę dostała młodzież. Wydaje mi się, że ją odpowiednio wykorzystała.
• Będzie śledził pan teraz rozgrywki ligowe? W TBL znowu nie ma Śląska Wrocław...
- I to mnie bardzo boli. Na szczęście Śląsk gra w pierwszej lidze. To bardzo silny zespół i myślę, że za rok Wrocław znowu zagości w najwyższej klasie rozgrywkowej.
• Co zamierza pan teraz robić. Wielu kibiców widzi Adama Wójcika w fotelu prezesa Polskiego Związku Koszykówki...
- A ja na razie nie mam ochoty na gdybanie. Nie podjąłem jeszcze decyzji dotyczącej mojej przyszłości.
Lista sukcesów Adama Wójcika
• Uczestnik Mistrzostw Europy (4 razy): 1991, 1997, 2007, 2009
• Mistrzostwo Polski (8 razy): 1995, 1998-2001, 2005-2007
• Wicemistrzostwo Polski (5 razy): 1988, 1990, 1992, 1996, 2004
• Brązowy medal Mistrzostw Polski: 1993
• Mistrzostwo Belgii: 1997
• Pierwszy Skład Najlepszych Zawodników Polskiej Ligi Koszykówki: 1990–1993, 1995, 1998–1999, 2001, 2005–2006
• Puchar Polski: (2 razy): 2004, 2006
• Najlepszy Zawodnik Polskiej Ligi Koszykówki (MVP Sezonu Zasadniczego): 1998, 2001, 2005
• Wielokrotny uczestnik corocznego Meczu Gwiazd Polskiej Ligi
• MVP Finałów Mistrzostw Polski (3 razy): 1998, 2001, 2005
• MVP Meczu Gwiazd Polskiej Ligi (2 razy): 1999, 2009
• Uczestnik rozgrywek Euroligi: 2004-2007
• Uczestnik rozgrywek Suproligi: 2001