Koszykarki AZS UMCS przegrały wszystkie mecze podczas odbywającego się w Warszawie towarzyskiego turnieju. Akademiczki jednak rywalizowały z bardzo silnymi rywalkami (PWSZ Konin, AZS Uniwersytet Warszawski, Drometem AJD Częstochowa i Żyrardowianką Żyrardów).
Rzeczywiście, nasze koszykarki pokazały chwilami bardzo dobry basket, chociaż grały w mocno osłabionym składzie. Do Warszawy w ogóle nie pojechały Iwona Godula (obowiązki zawodowe), Agata Smoleń (wyjazd zagraniczny) i Katarzyna Mazur (kontuzja kolana).
Dodatkowo w sobotę lekkich urazów Małgorzata Jurkowska i Barbara Bukowska. O ile Bukowska drugiego dnia turnieju była w stanie jeszcze pojawić się na parkiecie, to Jurkowska musiała opuścić dwa ostatnie spotkania. – Cieszy mnie zwłaszcza postawa ekipy w pojedynku z Żyrardowianką, gdzie mimo porażki osiemnastoma punktami, prezentowaliśmy się bardzo dobrze – wyjaśnia Nowak.
Wydaje się, że najlepszą koszykarką zespołu była Anita Góźdź, która długimi momentami ciągnęła grę akademiczek. Zawody w Warszawie miały dać odpowiedź odnośnie przyszłości Barbary Bukowskiej, Pauliny Gozdur i Pauliny Pyły. Wszystkie zawodniczki pokazały, że mogą wnieść wiele nowego do gry AZS UMCS i pozostaną w zespole. Wydaje się, że szczególnie istotnym wzmocnieniem może być Bukowska, która bardzo dobrze uzupełniała się na rozegraniu z Katarzyną Trzeciak.