(fot. Maciej Kaczanowski)
W niedzielę w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się 27 Mecz Słodkich Serc. Zagrają w nim ekipy AZS UMCS Start II Lublin i Weegree AZS Politechnika Opolska
Można powiedzieć, że w tym roku organizatorzy zerwali z towarzyskim charakterem tego typu spotkań. W poprzednich latach bowiem w ramach Meczu Słodkich Serc widzieliśmy rywalizację lubelskiego Startu z ekipą złożoną z przedstawicieli lubelskich drużyn z różnych dyscyplin. Czasami były to konfrontacje towarzyskie lubelskiego zespołu ze znanymi markami z kraju lub nawet z innymi drużynami z naszego miasta. W tym roku Mecz Słodkich Serc postanowiono połączyć z walką o pierwszoligowe punkty, dlatego AZS UMCS Start II Lublin podejmie w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli Weegree AZS Politechnika Opolska. Niezmienny jest jednak fakt, że tego dnia sportowcy wcale nie są najważniejsi. Co roku tego dnia osoby z pierwszych stron gazet ustępują pola potrzebującym dzieciom, dla których zbierane są słodkości. W tę akcję regularnie włączają się ludzie z całej Polski. Kilka lat temu pomógł również Marcin Gortat. Piłka z jego autografem została zlicytowana za 900 kg słodyczy. - Cieszę się, że po roku przerwy wynikającej z pandemii koronawirusa, ponownie w Lublinie zostanie rozegrany „Mecz Słodkich Serc”. To szlachetna akcja, a my jako Polski Związek Koszykówki jak zwykle chętnie pomagamy. Mam nadzieję, że dzięki naszej wspólnej inicjatywie najmłodsi podopieczni Domów Dziecka w Lublinie będą mieli słodsze Święta Bożego Narodzenia i uda się pobić kolejny rekord - powiedział Radosław Piesiewicz, prezes Polskiego Związku Koszykówki i Polskiej Ligi Koszykówki.
Do hali MOSiR warto wybrać się w niedzielny wieczór z workiem słodyczy nie tylko z potrzeby serca. Motywacją powinien być przede wszystkim dobry mecz, bo na parkiecie zmierzą się dwie ekipy będące w wysokiej formie. Gospodarze uczynili z obiektu przy Al. Zygmuntowskich prawdziwą twierdzę i w tym sezonie w swoim domu jeszcze nie przegrali. Goście z kolei to jedno z największych pozytywnych zaskoczeń tego sezonu. Chociaż w składzie nie mają wielu znanych nazwisk, to zajmują 5 miejsce w tabeli. Dla porównania lublinianie plasują się trzy lokaty niżej. Liderem opolan jest Szymon Kiwilisza. 24-letni środkowy ma za sobą grę w EBL, chociaż w czasie jego występów w Legii Warszawa czy GTK Gliwice jego rola była epizodyczna.
Niedzielny mecz rozpocznie się o godz. 16. Ci, którzy nie zmieszczą się do hali MOSiR, mogą śledzić boiskowe wydarzenia za pośrednictwem platformy YouTube.