Start Lublin, w pierwszym meczu fazy play-off, pewnie pokonał MKKS Zabrze. O wyniku przesądził Bartosz Borkowski, który zebrał aż szesnaście piłek.
W drugiej odsłonie startowcy wreszcie przebudzili się i wyszli na kilkupunktowe prowadzenie.
- Najlepsza w naszym wykonaniu była trzecia kwarta, w której pokazaliśmy dobrą, szybką grę- wyjaśnia Cezary Wicha, kierownik do spraw szkolenia w lubelskim klubie. Po 30 minutach Start był już niemal pewny zwycięstwa, gdyż prowadził 72:54. Ostatnia odsłona była już tylko formalnością, ponieważ gospodarze mądrze rozgrywali piłkę, oddając rzuty w ostatnich sekundach akcji.
- O zwycięstwie zadecydowała gra na tablicach. W tym elemencie wygraliśmy 43:29. W ataku udało nam się zebrać aż 19 piłek - dodaje Wicha. Na słowa uznania, oprócz Borkowskiego, zasługuje również Rafał Król. 22-letni skrzydłowy był najskuteczniejszym zawodnikiem Startu i pokazał, że, mimo młodego wieku, jest jednym z liderów lubelskiej drużyny.
W drugim meczu półfinałowy Basket Kraków pokonał na wyjeździe UMKS Kielce 92:79.
Start Lublin - MKKS Zabrze 82:73 (21:27, 31:15, 20:12, 10:19)
Zabrze: Motyl 15, Bączyński 13, Zadęcki 13, Wilkin 2, Balcerzak 4 Mol 4, Krupa 4, Pawlik 5, Gembus 4, Kruk 9.
Sędziowali: Kosmala i Noga. Widzów: 300.
Stan rywalizacji (do dwóch zwycięstw): 1-0.