To była świetna promocja kobiecej koszykówki. W hali Globus w sobotę spotkały się Lotos Gdynia (mistrz Polski) i Wisła Can-Pack Kraków (zdobywca Pucharu Polski). Zwycięstwo odniosły krakowianki, a na parkiecie królowała Ewelina Kobryn.
Chwilę później swój koncert rozpoczęły jednak Liron Cohen i Ewelina Kobryn. Izraelska rozgrywająca przez cały mecz popisywała się świetnymi asystami do Kobryn, a 27-letnia środkowa bez problemów zdobywała punkty spod kosza.
– Liron to świetna rozgrywająca, dzięki której nasza gra jest o wiele bardziej płynna – komplementowała koleżankę Ewelina Kobryn.
Do przerwy jednak Lotos miał jeszcze siły walczyć jak równy z równym z Wisłą i przegrywał tylko 29:32.
W przerwie kibiców porwał fantastyczny pokaz wsadów w wykonaniu Crazy Dunkers.
Francuska grupa akrobatyczna pokazała, że są naprawdę szaleni, a publiczność, co chwila wydawała okrzyki zachwytu.
– Widziałam ich już wcześniej, dlatego mniej więcej wiedziałam, czego się spodziewać. Show był jednak wyjątkowy. To świetnie, że takie imprezy odbywają się w Lublinie – tłumaczy Anita Góźdź, koszykarka AZS UMCS Lublin.
Po przerwie gra toczyła się już tylko do jednego kosza. Gdynianki dysponujące krótszą ławką, nie były w stanie powstrzymać fantastycznej Kobryn. Wiślaczka w całym meczu zdobyła aż 34 punkty i słusznie została wybrana najlepszą zawodniczką meczu.
W drugim obozie najskuteczniejszą była Magdalena Leciejewska, która rzuciła 17 oczek. – Polki pokazują, że są wartościową częścią tej ligi – stwierdził Jacek Winnicki, opiekun Lotosu.
W przerwie meczu wystąpili akrobaci z grupy Crazy Dunkers. Zobacz ich popisy pod i... nad koszem:
Lotos Gdynia – Wisła Can-Pack Kraków 47:65 (17:15, 12:17, 10:15, 8:18)
Wisła: Kobryn 34, Wielebnowska 10, Cohen 7, Zohnova 5, Majewska 4, Fernandez 2, Gburczyk 2, Gajdosz 1, Skorek 0, Kułaga 0, Kotnis 0.
Widzów: 2500.