Koniec 2009 roku był bardzo udany dla Tomasza Kęsickiego. Mierzący 213 cm wychowanek AZS Lublin podpisał kontrakt ze Sportino Inowrocław, jedną z najsłabszych ekip ekstraklasy.
23-letni lublinianin zdążył już zadebiutować w nowym zespole. W meczu Polpharmą Starogard Gdański Kęsicki wyszedł w pierwszej piątce i przebywał na parkiecie przez 35 minut. W tym czasie zdobył 13 punktów, miał 10 zbiórek (7 w obronie i 3 w ataku) oraz cztery razy zablokował rzuty rywali.
W zespole Sportino lepsze statystyki miał jedynie Amerykanin Quinton Day. Przemysław Łuszczewski, inny zawodnik z Lublina występujący w ekipie z Inowrocławia, w meczu z Polpharmą zdobył 5 punktów. Niestety dla naszych koszykarzy, ale Sportino uległo wyżej notowanemu rywalowi 58:74.
Kęsicki do tej pory grał głównie w drużynach zagranicznych. Był zawodnikiem m.in. Pamesy Walencja oraz Fortitudo Bolonia. Ostatnim zespołem, w którym występował był hiszpański drugoligowiec, Vive Menorca.