Ostatni raz na ligowy parkiet koszykarze Olimpu-Startu Lublin wybiegli 18 grudnia. Od tego momentu skład "czerwono-czarnych” uległ sporej przebudowie. Klub opuścili Łukasz Kwiatkowski, Łukasz Jagoda i Jakub Stefaniuk, a kontuzji mięsni brzucha nabawił się Paweł Kowalski.
Ten odmieniony Olimp-Start już w sobotę podejmie w hali MOSiR (godz. 18) lidera pierwszoligowych rozgrywek, AZS Politechnikę Warszawską.
– Przerwa w rozgrywkach trwała blisko miesiąc. Przez ten okres pracowaliśmy nad zmianą podejścia zawodników do meczu. Chcemy, aby bardziej uwierzyli w swoje możliwości. Staraliśmy się poprawić także naszą defensywę. Zależy mi, abyśmy dyktowali warunki rywalom – tłumaczy Dominik Derwisz, opiekun Olimpu-Startu Lublin. Pierwsze efekty tej ciężkiej pracy było widać już we wczorajszym sparingu z Novum Lublin.
– Zorganizowaliśmy ten mecz, aby wkomponować do gry nowych zawodników oraz poćwiczyć obronę strefową – dodał szkoleniowiec.
Przypomnijmy, że w minionym tygodniu do składu "czerwono-czarnych” dołączyło dwóch nowych koszykarzy, Michał Zalewski i Łukasz Muszyński. Pierwszy jest przede wszystkim graczem obwodowym, a drugi powinien być wystawiany pod koszem.
– Uważam, że moją silną stroną jest rzut. Postaram się również zebrać kilka piłek. Jestem graczem uniwersalnym i mogę kryć każdego gracza – powiedział Michał Zalewski.
Były zawodnik Żubrów Białystok bardzo dobrze zna zespół Politechniki Warszawskiej, ponieważ w minionym sezonie to właśnie ekipa ze stolicy zdegradowała zespół Zalewskiego. – To młody zespół z bardzo dobrym trenerem. Mladen Starcević sprawia, że warszawianie każdego dnia robią ogromne postępy – tłumaczy Zalewski.
Gwiazdą Politechniki jest Mateusz Ponitka, czołowy koszykarz mistrzostw świata U17. – Jeszcze nie wiem, kto będzie go krył. Mam kilka wariantów i zobaczymy na co się zdecyduję – tłumaczy Derwisz.