W drugim meczu finałowym Energa Basket Ligi kobiet niespodzianki już nie było. BC Polkowice pokonały Polski Cukier AZS UMCS 80:62. Efekt? Po dwóch spotkaniach jest remisem 1:1, a rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw.
Przyjezdne zaczęły starcie numer dwa całkiem obiecująco. Najpierw prowadziły 5:2, a po trójce Aleksandry Stanaćev nawet 13:6. Niestety, ostatnie pięć minut i 12 sekund pierwszej kwarty to seria punktowa gospodyń 12:4 i ich prowadzenie po 10 minutach 18:17.
W drugiej kwarcie dominacja ekipy z Polkowic nie podlegała żadnej dyskusji. Dystans między drużynami rósł i rósł aż wynosił nawet 19 punktów (49:30). W końcówce akademiczki odrobiły część start i na przerwę drużyny schodziły przy wyniku 49:37.
Po wznowieniu gry wydawało się, że czeka nas bardzo emocjonujące spotkanie. Przyjezdne zbliżyła się nawet na odległość tylko sześciu „oczek”. Niestety, gospodynie szybko odpowiedziały i w kolejnych fragmentach meczu ich przewaga wynosiła kilkanaście punktów. Przed finałową odsłoną było 62:49. W ostatnich 10 minutach też wielkiej historii nie było. Miejsce trafiły na początek dwie trójki i mogły już spokojnie pilnować wyniku. Ostatecznie podopieczne trenera Karola Kowalewskiego wygrały bez większych problemów 80:62.
Rywalizacja przenosi się teraz do Lublina. Spotkania numer trzy i cztery odbędą się w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli w najbliższy wtorek i środę. Oba rozpoczną się o godz. 20.
BC Polkowice – Polski Cukier AZS UMCS Lublin 80:62 (18:17, 31:20, 13:12, 18:13)
Polkowice: Spanou 16 (2x3), Wheeler 11 (1x3), Gajda 8 (1x3), Puter 7, Telenga 4 oraz Banaszak 19 (1x3), Gertchen 9 (3x3), Friskovec 6, Cado 0, Zasadda 0.
Lublin: Mack 21 (1x3), Taylor 15 (2x3), Ziętara 11 (2x3), Stanaćev 5 (1x3), Trzeciak 0 oraz Zec 5, Zięmborska 4, Nassisi 1, Yurkevichus 0, Goszczyńska 0, Zając 0.