BASKET LIGA KOBIET Dominika Owczarzak od nowego sezonu ponownie będzie bronić barw Pszczółki Polski-Cukier AZS UMCS
Utalentowana rozgrywająca spędziła w Klubie dwa sezony. W 2016 roku sięgnęła z drużyną po Puchar Polski. Po sezonie 2016/2017 zamieniła Lublin na Kraków. Teraz znowu wraca na Lubelszczyznę. 24-latka jest wychowanką MUKS Poznań, w którego barwach debiutowała w sezonie 2010/2011 w I lidze, w sezonie 2011/2012 w ekstraklasie. W latach 2012-2015 reprezentowała barwy CCC Polkowice, z którym zdobyła mistrzostwo Polski w 2013, wicemistrzostwo Polski w 2014 i brązowy medal mistrzostw Polski w 2015. Była reprezentantką Polski kadetek, juniorek (wystąpiła m.in. na mistrzostwach Europy w 2011 - 6 m., i 2012 - 14 m.) i młodzieżową reprezentantką Polski. Z reprezentacją Polski seniorek wystąpiła na mistrzostwach Europy w 2015, zajmując z drużyną 18. miejsce.
- Cieszy powrót do Lublina?
– Tak. Jestem szczęśliwa, że wracam. Myślę, że to będzie dla mnie najlepsze miejsce na odbudowę po kontuzji, która mi się przytrafiła.
- Ten sezon w Krakowie był najtrudniejszym w karierze? Uraz wyeliminował panią z gry na długo.
– Na pewno nie był łatwy. Jednak to kolejne doświadczenie, które na pewno mnie czegoś nauczyło. Lepiej poznałam samą siebie. Wiem też już, jak sobie radzić w takich sytuacjach.
- Jak wspomnienia zostały z dwóch lat spędzonych w Kozim Grodzie?
– Bardzo dobre. Byłam zadowolona z tego, jak funkcjonuje klub, jak nam się pracowało w zespole. Chciałam zrobić pewien krok do przodu w swojej karierze, dlatego zdecydowałam się wtedy na transfer. Odchodziłam jednak z żalem.
- Jest w składzie kilka zawodniczek, z którymi razem występowałyście. Macie nadal kontakt?
– Tak. Grałam z kilkoma dziewczynami. Oczywiście jesteśmy w kontakcie. Nawet przed powrotem do Pszczółki rozmawiałam o możliwym transferze.
- Jakie plany na nowy sezon?
– Na pewno będę musiała się skupić, żeby przełamać w sobie pewną barierę po kontuzji. Nie nakładam na siebie wielkiej presji. Chcę grać jak najlepiej, żeby pomóc drużynie.