(fot. MICHAŁ PIŁAT/AZS UMCS LUBLIN)
Po niemal miesiącu przygotowań koszykarki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin wreszcie rozpoczną towarzyskie granie. W piątek i sobotę podopieczne Wojciecha Szawarskiego zmierzą się w lubelskiej hali MOSiR z PGE MKK Siedlce
Akademiczki nie dostały jeszcze szansy sprawdzenia się z innymi zespołami. W ubiegłym tygodniu miały rozegrać dwumecz z Wisłą Can-Pack Kraków, ale oba te spotkania się nie odbyły. Szkoleniowiec „Białej Gwiazdy” Krzysztof Szewczyk powiedział nam, że miał do swojej dyspozycji zaledwie pięć koszykarek.
Lublinianki musiały więc uzbroić się w cierpliwość. Na treningu rozegrały między sobą wewnętrzny sparing. Najważniejsze jest jednak to, żeby akademiczki zmierzyły się z inną drużyną. Przypomnijmy, że z poprzedniego sezonu w składzie pozostało sześć koszykarek. Z kolei niektóre zawodniczki, jak Kai James czy Irena Vrancic, czeka dopiero pierwsze zetknięcie z polską koszykówką.
– Myślę, że nasze przygotowania są mocniejsze niż przed poprzednim sezonem. Wcześniej jesteśmy także w pełnym składzie i możemy popracować tak czysto koszykarsko, pograć pięć na pięć. To wyjdzie nam tylko na plus. Naprawdę dobrze dogadujemy się z nowymi dziewczynami i póki co, wszystko jest w porządku – powiedziała nam Dorota Mistygacz.
Piątkowy sparing z Siedlcami odbędzie się o 17, a sobotni o 12 w hali przy Alejach Zygmuntowskich. W kolejnych tygodniach „Pszczółki” czekają jeszcze dwa turnieje towarzyskie: 21-23 września w Toruniu (Energa, Arka, Tsmoki Mińsk) oraz 28-30 września w Lublinie (Arka, Enea AZS, PGE MKK). Sezon w Energa Basket Lidze Kobiet rozpocznie się za to 6 października, a w swoim debiucie lublinianki zagrają przed własną publicznością z TS Ostrovią Ostrów Wielkopolski.