Osiem koszykarek Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin rozpoczęło w piątek przygotowania do nowego sezonu. – Ten okres początkowy będzie wprowadzający, ale z dnia na dzień będziemy tę intensywność zwiększać – podkreśla trener Krzysztof Szewczyk
Emilia Kośla, Olga Trzeciak, Aleksandra Kuczyńska, Magdalena Ziętara, Anna Wińkowska, Michella Nassisi, Wiktoria Zając oraz Martyna Goszczyńska – te zawodniczki wzięły udział w pierwszych zajęciach w hali Globus. Z Polek zabrakło jedynie Dominiki Mazurek, która gra obecnie w Mistrzostwach Europy U16 w portugalskim Matosinhos – Biało-Czerwone poradziły sobie tam na tyle dobrze, że utrzymały się w Dywizji A. Z kolei Martyna Goszczyńska to zawodniczka z pierwszoligowego składu, która będzie trenować z ekstraklasową grupą do czasu przyjazdu zagranicznych koszykarek.
– W trakcie wakacji próbowałam odpocząć trochę od koszykówki. Ale już od miesiąca porządnie trenuję, bo trzeba przygotowywać się do sezonu. Po prostu chcę się rozwijać i walczyć o kolejne cele – tłumaczy Olga Trzeciak, jedna z trzech polskich koszykarek, która została z wicemistrzowskiego składu.
Jednym z nowych ogniw jest z kolei Anna Wińkowska, która w ostatnich rozgrywkach reprezentowała barwy GTK Gdynia i hiszpańskiego Casademont Zaragoza. – Decyzja o wyjeździe do Hiszpanii była totalnie nagła. Nie chciałam opuszczać GTK, bo zżyłyśmy się jak rodzina, trenerka Jelena Skerović dobrze nas prowadziła. Kiedy zespół był na końcówce, już trenerki nie było, to stwierdziłam, że to może być szansa na dalszy rozwój – wyjaśnia. I dodaje: – Liczę tutaj na dalszy rozwój, to jest dla mnie kluczowe. Mam nadzieję, że dostanę parę minut na boisku. W moim wieku to jest najpotrzebniejsza rzecz, żeby się ogrywać, zwłaszcza z mocnymi zawodniczkami.
Jak będą wyglądały kolejne tygodnie przygotowań? Lublinianki będą trenować dwa razy dziennie – rano siłownia albo ćwiczenia na stadionie lekkoatletycznym, a wieczorem zajęcia koszykarskie w hali MOSiR. 1 września do „Pszczółek” mają dołączyć trzy zawodniczki: Serbka Aleksandra Stanacev, Amerykanka Natasha Mack (obie zostały w Lublinie po zeszłym sezonie) oraz Szwedka Elsa Paulsson-Glantz.
– Na razie nie rozmawialiśmy jeszcze o tym, jak ten zespół ma grać. Poczekamy na wszystkie zawodniczki. My ten plan mamy już w głowie, ale te pierwsze dni będą wprowadzające – mówi trener Krzysztof Szewczyk, który prowadził piątkowe zajęcia razem ze swoim asystentem Markiem Lebiedzińskim.
Treningi na pewno nabiorą tempa wraz z kolejnymi grami sparingowymi. W dniach 16-18 września w hali MOSiR przy Al. Zygmuntowskich odbędzie się AZS UMCS Lublin Cup – turniej towarzyski z udziałem gospodyń, Enea AZS Politechniki Poznań (mecz zielono-białych z tym rywalem zaplanowano na 16 września o godz. 20), 1KS Ślęzy Wrocław (17 września, godz. 17) oraz SKK Polonii Warszawa (18 września, godz. 12.30).
Kolejny etap to dwumecz w Grecji z Olympiacosem S.F.P. w dniach 26-27 września. Dwie ostatnie gry przedsezonowe to starcia z Polonią i Ślęza na turnieju we Wrocławiu w dniach 30 września – 1 października (lublinianki nie zagrają tam z KS Basket 25 Sp. z o.o. Bydgoszcz, bo zmierzą się z tą ekipą na inaugurację sezonu w Energa Basket Lidze Kobiet).
Dla podopiecznych Krzysztofa Szewczyka zmagania w polskiej ekstraklasie rozpoczną się 8 października. Pierwszy raz przed własną publicznością zagrają tydzień później, a ich przeciwnikiem będzie PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski. Natomiast 27 października zielono-białe czeka przetarcie w EuroCup – w Grecji zmierzą się z Panathinaikosem Ateny.