W czwartek, w Sosnowcu rozpoczął się finałowy turniej Peako SA Pucharu Polski koszykarek. Polski Cukier AZS UMCS Lublin dzisiaj o godz. 18 zmierzy się z MB Zagłębiem Sosnowiec.
Finałowy turniej jeszcze zanim się rozpoczął napotkał drobne problemy. Wszystko przez fatalną sytuację organizacyjno-finansową w KGHM BC Polkowice. Przypomnijmy, że mistrz Polski zakwalifikował się do tej imprezy, ale w międzyczasie kompletnie posypał mu się skład. Poskutkowało to tym, że polkowiczanki zostały wycofane z zawodów, a ich miejsce zajął zespół PolskiejStrefyInwestycji Enea AJP Gorzów Wielkopolski.
I to właśnie ta drużyna zainaugurowała w czwartkowy wieczór turniej w Sosnowcu. Gorzowianki zmierzyły się z 1KS Ślęza Wrocław i pokonały rywalki 83:64. W drugiej parze ćwierćfinałowej zagrały MB Zagłębie Sosnowiec oraz MKS Pruszków. Nie było niespodzianki, bo pierwsza z ekip rozbiła przeciwniczki 97:66. W nagrodę zagra z lubelskimi akademiczkami w piątkowym półfinale.
To spotkanie rozpocznie się o godz. 18. W drugiej parze powalczą ekipy z Gorzowa i Gdyni. Do tego etapu mecze będą pokazywane na kanale PZKosz na portalu YouTube. Finał zaplanowany jest na sobotę, a transmisję z niego przeprowadzi Polsat Sport 2.
– Staram się wpajać całemu zespołowi i całemu klubowi, żebyśmy szli krok po kroku. Oczywiście mamy swoje cele w szatni, ale my musimy rosnąć z każdym meczem. Jeśli tak się będzie działo, to ten zespół będzie dawał nam dużo radości – mówi o szansach w turnieju w Sosnowcy Karol Kowalewski, trener Polskiego Cukru AZS UMCS.
Warto wspomnieć, że lublinianki przystąpią do tej imprezy wzmocnione Teaną Muldrow. Transfer ten ogłoszono na początku tygodnia. Amerykanka ma 29 lat, mierzy 185 cm i najlepiej czuje się jako skrzydłowa. Muldrow w przeszłości próbowała się dostać do WNBA, ale nie zrobiła tam wielkiej kariery.Trzeba zaznaczyć, że w 2018 roku została przez Seate Storm wybrana z 29 numerem w trzeciej rundzie draftu. Muldrow lepiej odnalazła się w Europie, gdzie grała dla francuskiego Landerneau Bretagne Basket. W kolejnych latach występowała poza Starym Kontynentem – w izraelskim Hapoelu Petach Tikva, meksykańskim Panteraz de Aguascalientes Feminil czy ostatnio w chińskim Shanxi Flame. W lidze chińskiej nie miała wybitnych statystyk, bo w 19 spotkaniach średnio zdobywała 5,4 pkt na mecz.
– W obecnym momencie sezonu nie było zbyt wielu dostępnych graczy na rynku. Teana była najlepszym wyborem, bo może nam dać to, czego potrzebujemy. Jest w stanie rozciągnąć grę, ponieważ dysponuje świetnym rzutem za trzy. Będzie występować na pozycji numer cztery. Teana to typowy stretch four rozciągający grę, dopasowany do realiów nowoczesnej koszykówki. Posiadanie takiego gracza jest dużym wzmocnieniem dla zespołu. Teana miała już swój pierwszy trening z nami w poniedziałek i będzie dostępna na Puchar Polski – powiedział Wojciech Eljasz-Radzikowski, asystent trenera AZS UMCS.