GKS Katowice będzie przeciwnikiem Bogdanki LUK Lublin w spotkaniu 22. kolejki. Pierwszy gwizdek w hali Globus, w sobotę, o godzinie 20.30.
Lublinianie są faworytem i zamierzają wywiązać się z tej roli. Marcin Komenda i spółka to obecnie czwarta ekipa rozgrywek, która plasuje się w tabeli za medalistami ubiegłego sezonu: mistrzem Jastrzębskim Węglem, wicemistrzem Aluron CMC Wartą Zawiercie oraz PGE Projektem Warszawa.
Sporo emocji swoim kibicom siatkarze Bogdanki LUK zafundowali w ostatniej kolejce, w której gościli w Suwałkach. Po bardzo zaciętym spotkaniu pokonali miejscowy Ślepsk Malow 3:2. Dość powiedzieć, że po dwóch setach górą byli gospodarze i naprawdę nie zanosiło się aby sytuacja uległa zmianie. Na szczęście, podopieczni Massimo Bottiego w porę „obudzili się” i w trzech kolejnych odsłonach byli już górą. W zagrywce rządził Wilfredo Leon, w ataku Kewin Sasak, zdobywca statuetki MVP. Było to bardzo zacięte spotkanie, dość powiedzieć, że tie-break zakończył się wynikiem 19:17 dla Bogdanki LUK.
W minionej kolejce GKS Katowice nie miał szczęścia, mierzył się u siebie z Asseco Resovią Rzeszów. Gospodarze przegrali w trzech setach: 18:25, 18:25 i 17:25. Najskuteczniejszym zawodnikiem katowiczan był w tym meczu przyjmujący Aymen Bouguerra. Tunezyjczyk zdobył dla swojego zespołu 10 punktów. Trzy mniej zapisali na koncie atakujący Damian Domagała oraz środkowy Łukasz Usowicz.
Drużyna Grzegorza Słabego ma bardzo wymagający sezon. Na 21 spotkań wygrała zaledwie trzy. GKS Katowice ma sposób na Barkom Każany Lwów, z którym wygrał dwukrotnie: u siebie, w piątej kolejce, 3:1 oraz na wyjeździe, 3:0. Trzeci raz katowiczanie zwyciężyli w ramach 16. serii spotkań, na boisku beniaminka Nowak-Mosty MKS Będzin (3:2). Na koncie GKS znajduje się dziewięć punktów. Jedno „oczko” drużyna za Katowic przywiozła z Gorzowa Wielkopolskiego, po porażce z Cuprum Stilonem 2:3.
Najlepiej punktującym w GKS jest atakujący Bartosz Gomułka, który dotychczas zdobył 230 punktów. Na drugim miejscu jest Tunezyjczyk Bouguerra (225). Na trzecim stopniu podium znajduje się Yevhenii Kisiluk. Przyjmujący z Ukrainy ma na koncie 210 „oczek”. Po 21 meczach katowiczanie zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Gdyby teraz zakończył się sezon, sobotni rywal lublinian zostałby zdegradowany z PlusLigi.
W sobotę lublinianie staną przed szansą powiększenia dorobku. Patrząc na sportową klasę przeciwnika nie powinni mieć problemów. Końcowy wynik zależeć będzie także od poziomu koncentracji. W pierwszym meczu w Katowicach wygrali 3:0 (25:23, 25:20, 25:16).