Polski Cukier AZS UMCS Lublin rozegrał jedno z najlepszych spotkań w tym sezonie. Świetna dyspozycja nie wystarczyła jednak do pokonania Beretty Familia Schio.
Osiągnięcie korzystnego rezultatu było jednak bardzo blisko. W pierwszej połowie ton grze nadawały nawet gospodynie. Przestój zdarzył im się jednak w trzeciej kwarcie, po której lubelski zespół przegrywał 53:61.
Mądra i ambitna postawa w ostatniej odsłonie pozwoliły mistrzyniom Polski doprowadzić do nerwowej końcówki. W niej więcej zimnej krwi zachowały przyjezdne, a konkretnie Giorgia Sottana, której rzut za 3 pkt wykończył zespołową akcję włoskiej drużyny. Niestety, nie udało się odpowiedzieć w ten sam sposób Aleksandrze Zięmborskiej czy Veronice Burton, których rzuty nie dotarły do celu.
W tym miejscu warto zatrzymać się przy Burton, dla której środowy mecz był debiutem w barwach AZS UMCS. Był to bardzo udany występ, bo do 18 pkt udało się dołożyć jeszcze 9 asyst. Tradycyjnie już dobrze zaprezentowała się również Elin Gustavsoon. Szwedka zapisała na swoim koncie 15 pkt.
– Chciałabym poruszyć temat Veronicy Burton, która rozegrała świetne zawody: 18 punktów i 9 asyst. Świetnie grało się z nią na parkiecie i chociaż miała z nami tylko jeden trening, to wyglądaliśmy z nią dzisiaj jak dobrze zgrana drużyna. Nasze rywalki miały aż 20 zbiórek w ofensywie, co było kluczowe dla ich zwycięstwa. Na koniec dnia powinniśmy być z siebie dumne, bo budujemy nasz zespół i wyglądamy coraz lepiej – mówiła na pomeczowej konferencji Elin Gustavsson, zawodniczka Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin.
– To był bardzo ciężki mecz. Wygrałyśmy dopiero ostatnim koszem i to jest dla nas najważniejsze. Trzeba przyznać, że AZS rozegrał bardzo dobre zawody. Każde spotkanie w Eurolidze jest trudne, bo grają tu najlepsze drużyny w Europie. Nigdy nie spodziewamy się łatwych wygranych, dlatego tym bardziej chciałabym pogratulować zespołowi z Lublina, który pomimo zmian kadrowych rozegrał naprawdę solidne spotkanie – mówiła Giorgina Sottana, kapitan Beretta Familia Schio.
Lublinianki nie mają czasu na odpoczynek, bo już w niedzielę wracają na parkiety Orlen Basket Ligi. Tam po serii porażek zrobiło się bardzo niebezpieczne, dlatego pokonanie w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli Polonii Warszawa jest obowiązkiem. Rywalizacja rozpocznie się o godz. 20 i będzie relacjonowana na żywo na platformie internetowej Emocje.tv.
Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Beretta Familia Schio 67:70 (22:15, 17:25, 14:21, 14:9)
Lublin: Burton 18 (2x3), Gustavsson 15 (1x3), Shook 15 (1x3), Zięmborska 11, Fiszer 0 oraz Ullmann 8 (1x3), Adamczuk 0, Jeziorna 0.
Beretta: Reisingerova 14, Keys 9 (1x3), Sivka 6, Verona 5 (1x3), Park 4 oraz Bestagno 10 (1x3), Sottana 9 (3x3), Penna 7 (1x3), Crippa 6 (2x3), Chagas 0.
Sędziowali: Yalman (Turcja), Alcaraz (Hiszpania) i Vavrova (Czechy). Widzów: 600.
Pozostałe wyniki: Valencia Basket Club – Fenerbahce Alagoz Holding 64:88 * DVTK Hun-Therm – LDLC ASVEL Feminin 70:64 * ACS Sepsi-Sic – Casademont Saragossa 68:69.
- Fenerbahce 8 16 499:231
- DVTK 8 15 527:488
- Casademont 8 14 534:469
- Beretta 8 13 541:510
- Valencia 8 11 507:550
- ASVEL 8 9 519:622
- Lublin 8 9 446:565
- Sepsi 8 9 522:643
12-13 grudnia: ASVEL – Fenerbahce * Beretta – Sepsi * Casademont – DVTK * Lublin – Valencia (środa, godz. 20).
Polkowice rządzą w grupie
Znakomicie w grupie B Euroligi spisuje się zespół KGHM BC Polkowice. Wicemistrzynie Polski wczoraj pokonały po dogrywce 81:78 Virtus Segarfedo Bologna. Najlepiej w ekipie z Polkowic zagrała Brianna Fraser, która zdobyła aż 25 pkt. Świetnie spisała się także Weronika Gajda, która dołożyła aż 9 asyst.