Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS ma już za sobą pierwsze sparingi. W czwartek oraz w sobotę akademiczki zmierzyły się w Lublinie ze Ślęzą Wrocław oraz GTK Arką Gdynia. Na swoim koncie zanotowały dwa zwycięstwa. W ich grze było widać kilka mocnych punktów
Ze Ślęzą Wrocław „Pszczółki” spotkały się w hali Globus. Mecz poszedł po myśli lublinianek, które wygrały 79:68. Wrocławianki nie postawiły na tyle trudnych warunków, żeby wynik był zagrożony. Najlepiej punktująca zawodniczką w ekipie gospodyń była Włoszka Martina Fassina – 20. Dwa dni później lublinianki podejmowały beniaminka, czyli GTK Arkę Gdynia, w Centrum Sportu Akademos. Tym razem były wyraźnie lepsze od gości i triumfowały 87:49. Najwięcej „oczek” zgromadziła na swoim koncie Amerykanka Morgan Bertsch – 19.
Należy podkreślić, że w obu tych spotkaniach nie wystąpiły: Jennifer O’Neill (do Polski przyleci prawdopodobnie za ponad tydzień), Klaudia Niedźwiedzka (uraz pachwiny; jej przerwa w treningach może trwać nawet ponad dwa tygodnie) i Zofia Kosicka (przygotowuje się z zespołem do Mistrzostw Polski).
Już teraz można powiedzieć, że głównymi atutami akademiczek mają być mocna defensywa z wysokim pressingiem na połowie rywala, gra z kontry i dzielenie się piłką w ataku pozycyjnym. To dosyć charakterystyczne elementy w koszykarskiej filozofii trenera Krzysztofa Szewczyka. Siłą napędową będą za to młode koszykarki, które w starciach towarzyskich otrzymały sporo minut. W meczu ze Ślęzą wyróżniały się przed wszystkim Martina Fassina i Emilia Kośla, a w starciu z GTK dobre występy zanotowały też Wiktoria Duchnowska i Olga Trzeciak.
Duży ciężar będzie spoczywał na barkach Morgan Bertsch. Amerykańska skrzydłowa będzie musiała nie tylko regularnie punktować, ale również wspierać Elisabeth Pavel i Karolinę Poboży pod koszem. Rumunka dominowała w „pomalowanym” w konfrontacji z GTK, ale już w spotkaniu ze Ślęzą gubiła się w tym elemencie. Z tego też powodu wrocławianki miały wiele okazji do ponawiania ataków.
Na tym etapie przygotowań gra „Pszczółek” była momentami chaotyczna i przydarzały się im proste błędy. Jednak do startu rozgrywek jest jeszcze wystarczająco dużo czasu, żeby te bolączki ograniczyć do minimum.
Na koniec jeszcze garść statystyk. Lublinianki 48 razy stawały na linii rzutów wolnych, z czego 38 prób zakończyło się zdobyciem punktów (79 proc.). Najczęściej faulowaną zawodniczką była Morgan Bertsch – 13 celnych rzutów na 17 podejść (76 proc.). Amerykanka była też najlepiej punktująca koszykarką po dwóch meczach – 37. Dodatkowo, „Pszczółki” 10 razy trafiły „za trzy”. Co ciekawe, w tym względzie nie było jednej, zdecydowanej liderki – Martina Fassina, Elisabeth Pavel i Olga Trzeciak miały po 2 takie trafienia.
AZS UMCS ma przed sobą jeszcze dwa turnieje sparingowe. W Gdyni (17-19 września) lublinianki zmierzą się z VBW Arką Gdynia (mistrz Polski), Artego Bydgoszcz i Politechniką Gdańską. Tydzień później w Toruniu (24-26 września) zagrają za to z CTL Zagłębiem Sosnowiec, Energą Toruń i jeszcze jedną drużyną.
===
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Ślęza Wrocław 79:68 (23:11, 18:22, 17:15, 21:20)
Pszczółka: Milazzo 6, Kośla 11, Fassina 20, Bertsch 18, Pavel 11 – Poboży 2, Duchnowska, 3, Trzeciak 2, Sklepowicz 6.
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – GTK Arka Gdynia 87:49 (20:11, 27:11, 25:19, 15:8)
Pszczółka: Milazzo 4, Kośla 13, Fassina 7, Bertsch 19, Pavel 16 – Poboży 6, Duchnowska 11, Trzeciak 6, Sklepowicz 5.