Koszykarki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin w efektownym stylu pokonały we własnej hali Widzew Łódź 77:61.
W ostatnim czasie podopieczne trenera Wojciecha Szawarskiego spisywały się nieco gorzej, ale przed tygodniem pokonały na wyjeździe MKK Siedlce i po powrocie do Lublina chciały podtrzymać zwycięską passę. Wygrana była zresztą obowiązkiem gospodyń, bo rywalki do tej pory nie wygrały ani jednego meczu.
Lublinianki od samego początku spotkania z Widzewem postawiły na ofensywę i po pierwszej kwarcie prowadziły 15:12. W drugich 10 minutach „Pszczółki” pozwoliły rywalkom na zdobycie takiej samej liczby punktów a same dorzuciły dodatkowe trzy „oczka” i na przerwę zeszły prowadząc 33:24.
Trzecia kwarta, jak się potem okazało, była kluczowa dla losów sobotniego spotkania. Lublinianki w przeciągu kolejnych 10 minut zdobyły aż 21 punktów i w zasadzie przesądziły o swoim tryumfie. W ostatniej odsłonie zespół z Łodzi grał bardzo ambitnie i niejako na osłodę chciał wygrać przynajmniej w tym fragmencie gry. I choć przyjezdne długo prowadziły to ostatnia część spotkania zakończyła się remisem 23:23. I dzięki temu akademiczki zwyciężyły w pełni zasłużenie 77:61.
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Widzew Łódź 77:61 (15:12, 18:12, 21:14, 23:23)
Pszczółka: Ugoka 19, Butulija 14, Dorogobuzova 11, Fitzgerald 10, Dobrowolska 8, Mistygacz 6, Cebulska 4, Kędzierska 3, Witkowska 2, Grygiel.
Widzew: Schmidt 15, Scheer 14, Drop 12, Harvey-Carr 7, Paździerska 6, Zawidna 5, Zapart 2, Kopciuch, Gertchen.