Polski Cukier AZS UMCS Lublin pokonał VBW Gdynia 66:63. Gospodynie w drugiej połowie prowadziły 10 punktami, ale do końcowej syreny kwestia zwycięstwa była otwarta.
To było wyrównane 40 minut w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli. Przez cały mecz żadna z ekip nie potrafiła zbudować większej przewagi. W pierwszej połowie inicjatywa należała do przyjezdnych, które jednak prowadziły co najwyżej 4 pkt. Na przerwę jednak w lepszych nastrojach schodziły gospodynie, które dzięki dobrej końcówce tego fragmentu gry wygrywały różnicą 6 pkt.
Po zmianie stron różnica między obiema ekipami urosła nawet do 10 pkt. I chociaż w czwartej kwarcie gdynianki były już bardzo blisko lublinianek, to nie zdołały odrobić całości strat. Nie były w stanie nawet wykorzystać pomyłek lubelskich zawodniczek z linii rzutów osobistych. W kluczowych momentach brakowało im skuteczności, zwłaszcza w rzutach za 3 pkt.
Bohaterkami gospodyń były Aleksandra Stanacev i Laura Miskiniene. Serbska rozgrywająca zdobyła 16 pkt i miała aż 9 asyst. Z kolei podkoszowa z Litwy zapisała na swoim koncie 15 pkt i 10 zbiórek, czym osiągnęła kolejne już w tym sezonie double-double. U rywalek najlepiej zagrała Barbora Wrzesiński, która miała 13 pkt i 10 asyst.
Polski Cukier AZS UMCS Lublin – VBW Gdynia 66:63 (22:22, 19:13, 11:11, 14:17)
Lublin: Stanacev 16 (3x3), Miskiniene 15, Szymkiewicz 13 (3x3), Zempare 9 (1x3), Kulińska 7 (1x3) oraz Johnson 6, Trzeciak 0, Ullmann 0.
Gdynia: Jones 16, Wrzesiński 13 (1x3), Ułan 12 (2x3), Stoupalova 4, Kastanek 3 (1x3) oraz Hebard 10, Podgórna 5 (1x3), Wesołowska 0, Gilmajster 0.
Sędziowali: Sosin, Czajka i Mikulska. Widzów: 784.