Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Earvin Lee Morris stanie przed trudnym zadaniem zastąpienia Chavaughna Lewisa, który należał do najlepszych strzelców Energa Basket Ligi
(fot. Wojciech Nieśpiałowski)
W czwartek TBV Start poinformował, że kontrakt z lubelskim klubem podpisał Earvin Lee Morris. Amerykanin ma 24 lata, 196 cm wzrostu i występuje na pozycji rzucającego obrońcy. To ostatni transfer czerwono-czarnych przed startem nowego sezonu Energa Basket Ligi
W karierze akademickiej Morris reprezentował trzy uczelnie: Kent State, Tallahassee CC oraz University of Texas at El Paso. W barwach pierwszej z drużyn grał bardzo mało – tylko 4,7 minuty na mecz i średnio nie zdobywał nawet punktu.
Zdecydowanie lepiej radził sobie na drugiej uczelni, gdzie na parkiecie przebywał już niemal 32 minuty i rzucał ponad 14 „oczek” w każdym spotkaniu. Dwa kolejne sezony grał dla UTEP Miners. I notował: 11,06 i 13,4 punkty na mecz. procent.
Później Morris zdecydował się na występy w... Libanie. Zakładał koszulkę zespołu Tadamon Zouk, dla którego w 15 meczach zaliczał: 23 punkty, 4,2 zbiórki, 3,5 asysty, a do tego 1,5 przechwytu na mecz. Poprzednie rozgrywki Amerykanin spędził w dwóch klubach. W rosyjskim Avtodor Saratov grał w: Lidze VTB, EuroCup oraz eliminacjach do Ligi Mistrzów. W sumie w 20 meczach rzucał jednak średnio tylko 6,95 „oczka”.
Minione rozgrywki kończył za to w greckim Aries Trikala. Uzbierał 10 wstępów ze statystykami na poziomie: 17,5 punktu, 5 zbiórek, 2,5 asysty oraz 1,9 przechwytu. Ze skutecznością 44 procent rzutów z gry i 34 procent rzutów za trzy.
