Jeżeli ktoś liczył, że turniej w hali Globus pokaże prawdziwą twarz MKS Start Lublin, to mocno się rozczarował. Zamiast tego obejrzeliśmy dwa oblicza drużyny – to lepsze w piątek i to znacznie gorsze w sobotę
W piątek Start przeciwko MKS Dąbrowa Górnicza grał bardzo efektownie i szybko. Świetnie spisywał się zwłaszcza Martins Laksa. Łotysz pokazał, że jest znakomitym specjalistą od rzutów z dystansu. Skończył mecz z 22 pkt i był najlepszym zawodnikiem na boisku. Nieźle zagrał również Jimmie Taylor, który zdobył 17 pkt. Amerykański center wciąż jest na testach w Lublinie, a jego pozostanie w ekipie „czerwono-czarnych” wciąż jest niewiadomą.
O ile w piątek dostaliśmy sporo odpowiedzi, to sobota była dniem, który przyniósł wiele pytań. Start rywalizował z GTK Gliwice i spisał się bardzo słabo. Gospodarze już po pierwszej kwarcie przegrywali 16:32. Później starali się gonić swoich przeciwników, ale GTK kontrolowało mecz. Były oczywiście pewne pozytywne elementy, takie jak dobra współpraca na linii Tweety Carter – Kacper Borowski czy dobra gra Laksy. Te elementy pozwoliły lublinanom zbliżyć się do przeciwników na początku drugiej połowy na dystans 6 pkt. Później jednak pojawiło się sporo błędów, a najbardziej rażący popełnił Taylor. Amerykanin popchnął bez piłki Milivoje Mijovicia i został ukarany przewinieniem dyskwalifikującym. Bez niego oraz kontuzjowanego Mateusza Dziemby lublinianie nie byli już w stanie dogonić rozpędzonych przeciwników i przegrali 82:100. (kk)
MKS Start Lublin – MKS Dąbrowa Górnicza 100:91
Start: Laksa 22, Taylor 17, Lemar 14, Carter 12, Jeszke 9, Dziemba 9, B. Pelczar 5, Borowski 5, Szymański 3, Jarecki 2, M. Gospodarek 2.
MKS Start Lublin – GTK Gliwice 82:100
Start: Borowski 16, Lemar 15, Jarecki 15, Laksa 9, Taylor 8, Jeszke 7, Carter 4, M. Gospodarek 4, B. Pelczar 2, Szymański 2.
Pozostałe wyniki: GTK Gliwice – HydroTruck Radom 79:84 * HydroTruck Radom – MKS Dąbrowa Górnicza 83:80.