(fot. Maciej Kaczanowski)
Podopieczni Artura Gronka zostali zakwalifikowani do grona uczestników European North Basketball League
ENBL to stosunkowo młode rozgrywki w koszykarskim kalendarzu. Funkcjonują dopiero od roku, a ich pierwszym triumfatorem został Anwil Włocławek. O zwycięstwo w nich musiał walczyć m.in. z ekipami z Czech, Litwy, Estonii czy Łotwy. Teraz ENBL ma się rozwijać, a w nadchodzącej edycji planowany jest udział aż 16 drużyn. Pełna lista uczestników jeszcze nie jest znana. Wcześniej jednak swój udział w nich ogłosił Enea Zastal BC Zielona Góra. Teraz to samo zrobił Polski Cukier Pszczółka Start Lublin.
Dla „czerwono-czarnych” to druga przygoda z europejskimi pucharami w ostatnim czasie. Wcześniej na międzynarodowej arenie Start prezentował się w sezonie 2020/2021, kiedy grał w Koszykarskiej Lidze Mistrzów. To zdecydowanie bardziej prestiżowe rozgrywki niż ENBL. Start sobie w nich nie poradził i zakończył je z kompletem porażek.
Teraz powinno być łatwiej, a pewnym udogodnieniem może być fakt, że uczestnictwo w ENBL pozwoli prawdopodobnie lublinianom zakontraktować sześciu obcokrajowców. Normalnie kluby EBL mogą zatrudniać pięciu cudzoziemców. Wyjątkiem są jednak reprezentanci naszego kraju w europejskich pucharach, którzy mogą dodatkowo zaangażować jeszcze jednego gracza zagranicznego.
W Starcie trwa budowanie kadry. Na razie ważne umowy z lubelskim klubem mają Mateusz Dziemba, Roman Szymański, Bartłomiej Pelczar, Sebastian Walda, Michał Krasuski, Kacper Młynarski, Estończyk Kregor Hermet i Amerykanin Sherron Dorsey-Walker. Zespół będzie prowadził natomiast Artur Gronek, który ostatnio pracował w Enei Abramczyk Astoria Bydgoszcz.
Czasu na podejmowanie ważnych decyzji jest jeszcze sporo, bo podopieczni Artura Gronka treningi rozpoczną dopiero w połowie sierpnia. W okresie przygotowawczym prawdopodobnie wyjadą na jedne zgrupowanie, które odbędzie się na Litwie. Będzie to też okazja do rozegrania serii sparingów z miejscowymi ekipami.