Pszczółka Start Lublin w sobotę zmierzy się z Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski. W ekipie Davida Dedka powinien już zadebiutować nowy podkoszowy – Josh Sharma
O tym transferze mówiło się już od kilku dni. Ostatecznie umowę z Amerykaninem udało się podpisać na początku tygodnia. Na razie Sharma związał sie ze Startem trzymiesięcznym kontraktem, ale nie jest wykluczone, że zostanie on przedłużony do końca sezonu.
24-letni center ostatni sezon spędził w Proximus Spirou Charleroi. Z belgijskim klubem grał w krajowych rozgrywkach, ale również w FIBA Europe Cup. W tej swoistej europejskiej trzeciej lidze średnio zdobywał 8,5 pkt i zbierał 6,1 piłki na mecz.
Sharma to absolwent collegu w Stanford. Nie miał szans na dostanie się do NBA, grał za to w Lidze Letniej. Reprezentował w niej barwy Utah Jazz i miał całkiem niezłe statystki, bo średnio zdobywał 8,6 pkt na mecz.
Zaangażowanie Sharmy przez Start było koniecznością, ponieważ wciąż kontuzjowany jest Adam Kemp. Amerykanin już w swoim pierwszym meczu doznał kontuzji i będzie pauzował jeszcze przez co najmniej miesiąc. Trzeba pamiętać, że po tym czasie Kemp będzie potrzebował jeszcze kilku tygodni na dojście do odpowiedniej formy.
Dołączenie Sharmy do składu otwiera przed Davidem Dedkiem nowe możliwości. Szkoleniowiec wreszcie nie będzie zmuszany do nieustannego obniżania składu. Działo się to zwłaszcza w momentach, kiedy Roman Szymański miał problemy z faulami. Sharma powinien też uwolnić Kacpra Borowskiego od nadmiernej liczby obowiązków defensywnych. To właśnie 26-letni podkoszowy, w momencie nieobecności na parkiecie Szymańskiego, musiał brać na siebie ciężar walki w defensywie z dużo mocniejszymi fizycznie przeciwnikami. Skutkowało to dużą liczbą fauli w wykonaniu Borowskiego. W tym elemencie jest on najlepszy w lidze (4,6 faulu na mecz).
Te zmiany być może uda się już zaobserwować w sobotnim meczu z Arged BMSlam Stalą Ostrów Wielkopolski. Ten zespół przed sezonem był typowany nawet do medalu mistrzostw Polski. Stal jednak zaczęła od dwóch porażek i dopiero w ostatnim czasie złapała właściwy rytm. Pokonanie Polpharmy Starogard Gdański i HydroTruck Radom dla ekipy z takim potencjałem było jednak niejako obowiązkiem. Prawdziwą wartość Stali ma zweryfikować dopiero starcie z Pszczółką Start.
Mecz rozpocznie się o godz. 17.35 i będzie transmitowany przez Polsat Sport Extra.