Ważne zwycięstwo odnieśli w sobotę koszykarze Davida Dedka. Czerwono-czarni pokonali u siebie Polpharmę 104:91. Dzięki temu TBV Start w końcu ma dodatni bilans: 11 zwycięstw i 10 porażek. Ekipa ze Starogardu Gdańskiego to także nasz bezpośredni rywal w walce o ósemkę. Sobotni sukces do duży krok w stronę gry w fazie play-off.
Zawody lepiej rozpoczęli gospodarze. Po akcji Marcina Dutkiewicza dwa plus jeden prowadzili 8:2. Polpharma szybko jednak odpowiedziała serią 8:0 i zrobiło się 8:10. Kolejne fragmenty pierwszej odsłony były bardzo wyrównane i żadnej z ekip nie udawało się uzyskać bezpiecznej przewagi. Na koniec Dutkiewicz trafił trójkę i miejscowi po 10 minutach prowadzili 21:20.
W drugiej kwarcie to TBV Start dominował. Dystans między zespołami długo oscylował wokół siedmiu-dziewięciu „oczek”. Wreszcie na niecałe cztery minuty przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę, po akcji Joe Thomassona lublinianie uciekli na 12 punktów (40:28). A po kolejnej trojce Dutkiewicza było nawet 45:30. Lepszy finisz zanotowali jednak przyjezdni, a rzut za trzy Michaela Hicksa spowodował, że drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 51:41.
Po zmianie stron Polpharma nie zamierzała się jednak poddawać i kibice w hali Globus obejrzeli bardzo ciekawe zawody. W trzeciej części meczu przyjezdni odrobili większość strat. Kilka razy tracili do TBV Startu tylko „oczko”. Na 10 minut przed końcem było z kolei 76:71, a to zasługa celnego rzutu z dystansu Jamesa Washingtona tuż przed syreną kończącą trzecią kwartę.
A na początku czwartej bardzo przydał się Anton Gaddefors, który na dzień dobry trafił dwie trójki. I znowu zrobiło się bezpieczniej. Niestety, tylko na chwilę, bo rywal odpowiedział w ten sam sposób. Na pięć minut przed końcem było 84:81. Po kolejnym, celnym rzucie z dystansu już tylko 85:84.
Końcówka należała jednak do podopiecznych trenera Dedka. Znowu z pomocą przyszedł rzut z dystansu. W ten sposób prowadzenie gospodarzy powiększyli: Thomasson i Washington. A na tablicy wyników pojawił się rezultat 93:84. Goście się nie poddawali, ale nie byli już w stanie nic zdziałać. I ostatecznie bardzo cenne zwycięstwo odnieśli koszykarze z Lublina.
Trzeba dodać, że oba zespoły trafiły w sobotę po 14 rzutów za trzy. TBV Start potrzebował do tego 31 prób, a Polpharma 36. Już we wtorek czerwon-czarni zagrają w Toruniu z Polskim Cukrem. A w następną niedzielę w Koszalinie z AZS.
TBV Start Lublin – Polpharma Starogard Gdański 104:91 (21:20, 30:21, 25:30, 28:20)
TBV Start: Thomasson 25 (2x3), Dutkiewicz 23 (4x3), Washington 20 (2x3), Szymański 7, Mirković 2 oraz Dziemba 10 (2x3), Gaddefors 9 (3x3), Gospodarek 5 (1x3), Upson 2, Borowski 1, Pelczar 0.
Polpharma: Bussey 22 (5x3), Kemp 16, Bibbins 12 (2x3), Młynarski 7 (1x3), Gołębiowski 7 (2x3) oraz Prahl 11, Struski 8 (2x3), Hicks 6 (2x3), Dzierżak 2, Brenk 0.
Sportowe show
Efektowne popisy nad obręczami i duża dawka sportowego show. To właśnie czeka dzisiaj (godz. 19) na wszystkich tych, którzy zobaczą w akcji w hali Globus grupę Harlem Globetrotters. Amerykanie odbywają właśnie trasę objazdową po Polsce
Zespół koszykarskich artystów powstał w 1926 roku z inicjatywy trenera Abe'a Sapersteina. Od tego czasu Amerykanie dotarli do ponad 120 krajów i ponad 140 milionów fanów na całym świecie.
Sportowi sztukmistrze trafiali do Księgi Rekordów Guinnessa w sumie 21 razy. Zawodniczka Torch George zapisała się w historii jako pierwsza kobieta z Harlem Globetrotters, która trafiła do tego właśnie spisu rekordów. W ciągu minuty przekozłowała piłkę między nogami 32 razy.
Zawodnicy łączą profesjonalną grę z często akrobatycznymi popisami. Do Polski przyjadą ze swoim programem „Fan Powered World Tour”. Razem z koszykarskimi cyrkowcami zobaczymy też słynną maskotkę – Globie. Amerykanie odwiedzą w sumie 9 polskich miast.
Bilety na to wydarzenie sią jeszcze dostępne na stronie tixer.pl. Kibice będą siedzieli w pięciu różnych strefach: Magic Pass (220 zł), Gold (100 zł), Silver (85 zł), Bronze (65 zł) oraz Green (45 zł).