(fot. Piotr Michalski)
Niestety, nie znalazł się w niej żaden przedstawiciel Pszczółki Start Lublin
Niekwestionowanym liderem głosowania szkoleniowców był Geoffrey Groselle. Amerykański center Enea Zastal BC Zielona Góra zebrał aż 15 głosów, co oznacza, że typowali go wszyscy szkoleniowcy Energa Basket Ligi. Wyjątkiem był tylko Żan Tabak, ale zasady głosowania mówiły o tym, że nie wolno typować zawodników swojej ekipy. W najlepszej piątce znalazło się jeszcze miejsce dla dwóch innych przedstawicieli mistrza Polski – Iffe Lundberga i Rolandsa Freimanisa. Przypomnijmy, że ten pierwszy nie wspomoże Zastalu w fazie play-off, ponieważ niedawno został sprzedany do CSKA Moskwa. Najlepszą piątkę sezonu zasadniczego uzupełnili jeszcze Lee Moore z MKS Dąbrowa Górnicza i Jakub Garbacz z Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski. Ten ostatni to jedyny polski zawodnik w tym zestawieniu.
Z grona koszykarzy Pszczółki Start Lublin uznanie w oczach trenerów znaleźli Martins Laksa i Kamil Łączyński. Obaj zdobyli po jednym głosie. Na Łotysza wskazał Robert Witka, opiekun HydroTruck Radom. Polaka z kolei w gronie najlepszych widział Przemysław Frasunkiewicz z Anwilu Włocławek.
David Dedek, trener Pszczółki Start, w pierwszej piątce umieścił za to aż czterech zawodników Zastalu – Lundberga, Grosella, Krisa Richarda i Janisa Berzinsa. Skład uzupełnił Nuni Omot z Trefla Sopot.