W ekipie „czerwono-czarnych” panują dobre nastroje po pokonaniu Krajowej Grupy Spożywczej Arka Gdynia w ramach rozgrywek Orlen Basket Ligi
Nie może być inaczej, bo lublinianie zwyciężyli, chociaż mecz nie układał się po ich myśli. Od samego początku nie grali dobrze, a dodatkowym utrudnieniem były szybko złapane faule przez Barreta Bensona. Kłopoty Amerykanina uruchomiły jednak innych zawodników, a zwłaszcza Romana Szymańskiego. Doświadczony center dopiero wraca po długotrwałej kontuzji, ale w czwartkowy wieczór zagrał najlepszy mecz w sezonie i sprawił, że w hali Globus wróciły wspomnienia z pandemicznego sezonu zakończonego wicemistrzostwem Polski. – Problemy Bensona zaburzyły naszą grę, ale składam wyrazy uznania dla Romana Szymańskiego oraz Filipa Puta. Świetnie go zastąpili. Wiadomo, że Romek musi przełamywać pewne ograniczenia związane z kontuzją. Rzadko na treningu udaje się stworzyć warunki podobne do tych meczowych, dlatego dobrze, że miał szansę gry w większym wymiarze – mówi Artur Gronek, opiekun Startu.
Jego podopieczni mieli kilka dni na regenerację, ale już muszą wracać na koszykarskie parkiety. Przyczyną są rozgrywki ENBL. Chociaż prestiżem nie mogą równać się z Koszykarską Ligą Mistrzów czy nawet FIBA Europe Cup, to jednak są dobrym uzupełnieniem sezonu i możliwością rywalizacji z ciekawymi przeciwnikami. Jednym z nich jest Bristol Flyers, które zawita we wtorek do hali Globus. Brytyjski zespół to obecnie czwarta siła swojej ligi. Bristol wykazuje jednak tendencję spadkową, o czym świadczy fakt, że trzy ostatnie mecze zakończyło porażkami. A trzeba zaznaczyć, że lepsze od nich okazały się drużyny z dołu tabeli. W ENBL ich ostatni występ też zakończył się porażką z Utenos Uniclub Casino-Juventus. Niemniej jednak trzeba zwrócić uwagę na kilku graczy. Jednym z nich jest olbrzymi (210 cm) podkoszowy z USA – Brad Greene. – W ENBL staramy się mocniej rotować składem, bo chcemy, aby wszyscy poczuli granie. Na boisko zawsze wychodzimy jednak po to, żeby wygrywać i tak też będzie we wtorek – mówi trener Gronek.
Mecz w hali Globus rozpocznie się o godz. 19. Ci, którzy nie zdążą dotrzeć do obiektu, to mogą śledzić relację na kanale ENBL na portalu YouTube.