Polki zakończyły rywalizację w pierwszej edycji rozgrywek Women’s Series w koszykówce 3x3 na szóstym miejscu. W weekend Biało-Czerwone zajęły tę samą lokatę na ostatnim turnieju cyklu w kanadyjskim Edmonton
To był długi i wymagający letni sezon. Zespół prowadzony przez Karolinę Szlachtę wziął udział w siedmiu turniejach: w Poitiers (7. miejsce), La Rochelle (4. miejsce), Pradze (2. miejsce), Bukareszcie (3. miejsce), Montrealu (5. miejsce), Udine (4. miejsce) oraz w Edmonton (6. miejsce).
W Kanadzie Polki wystąpiły w trzyosobowym składzie: Agnieszka Szott-Hejmej, Martyna Cebulska i Klaudia Sosnowska.
W fazie grupowej Biało-Czerwone przegrały z Czeszkami 15:21 oraz z Kanadyjkami 10:22. W ćwierćfinale niewiele zabrakło, a udałoby im się zanotować jedną wygraną z Włoszkami. Ostatecznie jednak, dzięki lepszej końcówce, „Azzurre” triumfowały 17:16.
W klasyfikacji generalnej premierowej edycji Women’s Series wygrała Francja (770 punktów). Polki zajęły szóstą lokatę z dorobkiem 452 punktów. To, co może ucieszyć lubelskich kibiców, to fakt, że najwięcej punktów dla Polek w całym cyklu zdobyła Agnieszka Szott-Hejmej – nowa „Pszczółka” uzbierała 142 „oczka”.