

Dziś o godz. 18 Pszczółka AZS UMCS Lublin podejmie Chemat Basket Konin

Dzisiaj nikt już nie pamięta kiepskiego stylu, jaki zaprezentowały lublinianki. Liczą się tylko dwa punkty, które zdobyły, bo dzięki nim są już pewne utrzymania w Tauron Basket Lidze Kobiet. Takiego komfortu nie mają jeszcze ich najbliższe rywalki, choć żeby zrealizować cel brakuje im bardzo niewiele.
Chemat ma trzy punkty przewagi nad Basketem Gdynia i Widzewem Łódź. Jeżeli wygra w Lublinie będzie już o krok od pozostania w lidze. Ewentualna porażka sprawi, że do walki o uniknięcie degradacji włączy się zwycięzca drugiego meczu.
Dla Pszczółek tylko pozornie pozostałe do końca sezonu mecze nie mają znaczenia. Lublinianki będą w nich walczyły o zachowanie pozycji lidera w grupie spadkowej, co przełoży się na dziewiątą pozycję w całych rozgrywkach.
Cztery pozostałe do końca sezonu spotkania do dla zawodniczek lubelskiego klubu także świetna okazja, żeby bez presji wyniku powalczyć o kontrakty na nowy sezon. Nie wszystkie koszykarki spełniły do tej pory pokładane w nich nadzieje i jeżeli chcą przekonać sztab szkoleniowy do swoich umiejętności, mają ku temu ostatni dzwonek.