Los nie były łaskawy dla lubelskich drużyn. W drugiej rundzie Pucharu Polski zmierzą się drugoligowy Novum i pierwszoligowy Olimp-Start. – Żałuję, że te dwa zespoły spotkają się ze sobą na tak wczesnym etapie – powiedział Witold Czarnecki, prezes "czerwono-czarnych”.
– Oczywiście, że na treningach czuć emocje wywołane tą konfrontacją. To są bardzo młodzi koszykarze i jeszcze nie mieli okazji, aby zagrać w tak ważnym meczu – tłumaczy Sławomir Depta, trener Novum. – Nie przesadzałbym z prestiżem tego spotkania.
Co z tego, że wygramy i będziemy najlepsi na własnym podwórku? Najważniejsze, żeby w niedzielę wygrać w lidze z Polonią 2011 Warszawa. Nie przygotowujemy się specjalnie do spotkania z Novum, bo dla nas najważniejsze są rozgrywki pierwszej ligi – powiedział Dominik Derwisz, trener Olimpu-Startu.
Środowy mecz będzie najprawdopodobniej ponownym debiutem w barwach "czerwono-czarnych” Tomasza Prostaka. 22-letni rozgrywający wczoraj ustalał warunki kontraktu. Zagadką pozostaje jednak dyspozycja Prostaka.
– Tomek przed sezonem był na testach w Asseco Gdynia, ale tam powiedziano mu, że jest za słaby fizycznie. Oczywiście, że ma pewne zaległości treningowe, ale podejrzewam, że w ciągu kilkunastu dni szybko je zniweluje – powiedział Derwisz.
Obie ekipy nie wystąpią w najmocniejszych składach. W Olimpie-Starcie zabraknie kontuzjowanych Przemysława Łuszczewskiego i Pawła Kowalskiego. W Novum z kolei najprawdopodobniej nie pojawi się Jakub Karolak, który ma skręconą kostkę.
– Kuba od poniedziałku ćwiczy z zespołem, więc może uda mu się zagrać w środę w hali MOSiR. Tę decyzję zostawiamy lekarzom i samemu zawodnikowi – powiedział Depta.