(JACEK ŚWIERCZYŃSKI)
Osłabiona Wikana-Start Lublin podejmuje Franz Astorię Bydgoszcz
Dzisiejsza Wikana-Start to jednak zupełnie inna drużyna – z pierwszej piątki, która rozpoczynała wówczas mecz, w sobotę na parkiecie od początku pojawi się najprawdopodobniej jedynie Przemysław Łuszczewski.
Andrzej Misiewicz i Łukasz Szczypka reprezentują już barwy MOSiR Krosno, Michał Marciniak jest głębokim rezerwowym, a Łukasz Wilczek w sobotę zaliczy przymusową pauzę.
– W ostatnim spotkaniu ze Spójnią Stargard Szczeciński zostałem ukarany trzecim w tym sezonie przewinieniem technicznym. Zgodnie z regulaminem muszę pauzować przez jeden mecz. Zresztą i tak nie mógłbym w sobotę wybiec na parkiet, bo znowu jestem chory i biorę antybiotyk. Po przebytej niedawno grypie zbyt szybko wróciłem do treningów – wyjaśnia Łukasz Wilczek.
Kto może zastąpić 26-letniego koszykarza na pozycji rozgrywającego? Naturalnym następcą wydaje się być Michał Sikora, ale on ostatnio jest w nieco słabszej formie. Być może Dominik Derwisz zdecyduje się zatem przesunąć na „jedynkę” Sebastiana Szymańskiego. Wychowanek Turowa Zgorzelec bardzo dobrze rozpoczął rok. Imponuje zwłaszcza jego skuteczność rzutów za trzy punkty – w styczniowych spotkaniach Szymański trafił łącznie osiem „trójek”.
Najważniejszą postacią meczu z Astorią Bydgoszcz powinien być Marcel Wilczek. Będzie on rywalizował w strefie podkoszowej z Wojciechem Frasiem. Center popularnej „Asty” jest dość chimerycznym zawodnikiem, a dobre występy przeplata ze słabszymi. Faworytem tej konfrontacji wydaje się być lublinianin.
Dominik Derwisz musi również uczulić swoich podopiecznych na Mateusza Bierwagena, najlepszego strzelca pierwszej ligi. Solidnym zawodnikiem jest także Dorian Szyttenholm. – Najważniejsze jest jednak, żebyśmy wreszcie zagrali cały mecz na równym poziomie – kończy Marcel Wilczek.
Tomasz Celej wciąż nie wrócił do normalnej dyspozycji po kontuzji. Nie jest wykluczone, że w sobotę jednego z liderów „czerwono-czarnych” ponownie zabraknie na parkiecie.
Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 18 w hali MOSiR przy al. Zygmuntowskich.