Polski Cukier AZS UMCS Lublin pogrąża się w kłopotach. Ich odbiciem był mecz z Casademont Saragossa, który mistrzynie Polski wysoko przegrały
Trzeba przyznać, że działacze Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin dbają o to, żeby kibice nie nudzili się przy śledzeniu informacji z klubu. Przed meczem z Casademont Saragossa postarali się o kolejną sensację. Chodzi o Węgierkę Rekę Bernath, która do Lublina trafiła w drugiej połowie września. Sympatyczna obrończyni już może się pakować, bo nie zagra już więcej w akademickim klubie. - Jesteśmy świadomi tego, że wyniki nie są zadowalające. Mimo że budżet faktycznie wzrósł, nie przełożyło się to na jakość tego, co prezentujemy. Ciągle jednak analizujemy i wyciągamy wnioski. Jednym z wniosków jest to, że odsuwamy od składu Bernáth, zawieszamy na ten moment kontrakt i dajemy wolną rękę na szukanie nowego klubu. Jesteśmy o krok od podpisania nowej zawodniczki, która mamy nadzieję, że dołączy do nas jeszcze w tym tygodniu. Czy będą kolejne wzmocnienia? Będziemy analizować grę zespołu i nie wykluczam, że takowe nastąpią – wyjaśnia klubowym mediom Rafał Walczyk, prezes AZS UMCS Lublin.
Jakby problemów było mało, to w środowym spotkaniu nie mogła wystąpić Emilu Kalenik, która w meczu z Zagłębiem Sosnowiec złamała nos. Konieczna jest operacja, więc lubelska podkoszowa będzie wyłączona z gry przez jakiś czas.
I niestety, te wszystkie osłabienia były aż nadto widoczne w trakcie środowej rywalizacji z Casademont Saragossa. Najmocniej w oczy rzucały się olbrzymie problemy lublinianek ze zdobywaniem punktów. Skuteczność rzutów z gry w zespole mistrzyń Polski wyniosła ledwie 26 procent. Dlatego należy się cieszyć, że przez blisko trzy kwarty akademiczki były w grze o zwycięstwo. W ostatniej jednak Casademont kompletnie je rozbił, co sprawiło, że pierwszą rundę fazy grupowej Euroligi mistrz Polski kończy tylko z 1 zwycięstwem na koncie.
Jedyną zawodniczką Polskiego Cukru AZS UMCS, która może po mieście chodzić z podniesioną głową jest Elvin Gustavsson. Szwedka zapisała na swoim koncie 18 pkt i zebrała 10 piłek. Najlepszy mecz w tym sezonie zanotowała także Aleksandra Zięmborska, która zdobyła 7 pkt.
Czasu na odpoczynek nie ma zbyt dużo, ponieważ w niedzielę zawodniczki Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin wracają na parkiety Orlen Basket Ligi. Ich rywalem będzie PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów Wielkopolski, czyli obecnie czwarty zespół ligowej tabeli. Rywalizacja w województwie lubuskim rozpocznie się o godz. 18.
Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Casademont Saragossa 42:64 (6:14, 14:12, 11:16, 11:22)
Lublin: Gustavsson 18, Heal 7 (1x3), Shook 4, Fiszer 3 (1x3), Ziętara 0 oraz Zięmborska 7 (1x3), Kuper 2, Ullmann 1, Adamczuk 0, Goszczyńska 0, Jeziorna 0,
Casademont: Fiebich 20 (4x3), Ortiz 18 (2x3), Gimeno 3 (1x3), Atkinson 2, Geldof 0 oraz Gulbe 8 (2x3), Hermosa 8, Plyec 4, Holesinska 1, Lacorzana 0.
Sędziowali: Oliot (Francja), Stan (Rumunia) i Bejat (Norwegia). Widzów: 600.
Pozostałe wyniki: DVTK Hun-Term – Fenerbahce Alagoz Holding 64:81 * ACS Sepsi-Sic – LDLC ASVEL Feminin 86:65 * Beretta Familia Schio – Valencia Basket Club 77:72.
Wygrana Polkowic
KGHM BC Polkowice odniosło kolejme zwycięstwo w Eurolidze. Tym razem koszykarki z zachodniej Polski pokonały 77:61 Villeneuve d'Ascq LM. W ich szeregach wyróżniła Brianna Fraser, która zdobyła 19 pkt. Trzy oczka mniej zdobyła Bryttney Sykes. Wicemistrzynie Polski po pierwszej rundzie zajmują 4 miejsce mając na koncie aż 4 zwycięstwa.