W tej najważniejszej, seniorskiej, pojawiły się Olga Trzeciak oraz Zuzanna Kulińska
Dwie nowe twarze w drużynie Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin miały okazję trenować przez kilka dni pod okiem Karola Kowalewskiego. To zgrupowanie zakończył dwumecz ze Słowacją rozegrany w Wałbrzychu. Zarówno czwartkowy, jak i piątkowy mecz zakończyły się zdecydowanymi triumfami Biało-Czerwonych. Pierwszy mecz wygrały 86:44, a drugi 71:53. W czwartek na boisko w pierwsze piątce wybiegła Trzeciak, która zakończyła mecz z 3 pkt na koncie. Dzień później zapisała na swoim koncie punkt więcej, a na boisku pojawiła się wchodząc z ławki rezerwowych. Oba mecze na ławce zaczęła Zuzanna Kulińska. Młoda koszykarka Polskiego Cukru AZS UMCS miała świetny występ w czwartek, kiedy zdobyła 8 pkt. Dzień później ani razu nie trafiła do kosza. Kto może być najbardziej zadowolony z dwumeczu w Wałbrzychu? Na pewno Weronika Telenga i Agnieszka Skobel, które świetnie spisały sie w obu spotkaniach.
Teraz przed kadrowiczkami dalsza część pracowitego okresu, bo w dniach 12-14 lipca w Poznaniu odbędzie się turniej towarzyski. Nasze koszykarki zagrają kolejno z Portoryko, Niemcami i Portugalią. Kluczowym momentem drugiej połowy 2024 r. będą dwa mecze eliminacji mistrzostw Europy. W listopadzie Biało-Czerwone zagrają z Azerbejdżanem oraz Belgią. W grupie mają jeszcze Litwinki, a awans wywalczą zwycięzcy każdej z ośmiu grup oraz cztery najlepsze drużyny z drugich miejsc. Turniej finałowy zostanie rozegrany w dniach 19 – 29 czerwca 2025 roku, a gospodarzami będą: Czechy, Niemcy, Włochy oraz Grecja, w której zostanie rozegrana faza pucharowa. Po dwóch eliminacyjnych kolejkach nasze koszykarki na koncie mają zwycięstwo oraz porażkę.
W Wilnie natomiast swoje umiejętności prezentują Dominika Ullman, Martyna Goszczyńska oraz Justyna Adamczuk. Tam oraz w Kłajpedzie rozgrywane są mistrzostwa Europy U-20. Polki rozpoczęły imprezę od niespodziewanego zwycięstwa 64:53 z Finlandią. Z lubelskiej trójki najlepiej spisała się Adamczuk. Centerka Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin wybiegła na boisko w pierwszej piątce i zdobyła 6 pkt, zebrała 9 piłek oraz miała 4 asysty. Ullman także zameldowała się w wyjściowym zestawieniu i zdobyła 9 pkt. Tylko 8 min na boisku przebywała Goszczyńska, która w tym czasie zdobyła 2 pkt. – Mecze otwarcia każdego turnieju bywają trudne, bo wszystko jest nowe, łącznie z salą. Od początku graliśmy na swoich zasadach i zaprocentowało wszystko, co ćwiczyliśmy w okresie przygotowawczym. Pomimo, że w czwartej kwarcie przewaga bardzo stopniała i Finki odrobiły znaczną część strat, to wytrzymaliśmy trudniejszy moment, pokazując w końcówce swoją siłę jako zespół. Tym bardziej cieszy nas to zwycięstwo. Może dla niektórych jest to wygrana różnicą tylko 11 punktów, ale na EuroBaskecie U 20 dywizji A nie ma słabych zespołów i tym bardziej jestem zadowolony ze swoich zawodniczek i z tego zwycięstwa – powiedział związkowej stronie Michał Snochowski, trener główny kadry U 20.
Wczoraj natomiast Biało-Czerwone zmierzyły się z Turcją. Wyżej notowany przeciwnik wygrał dość łatwo 73:52. Ponownie przyzwoite zawody rozegrała Adamczuk, która wprawdzie ani razu nie trafiła do kosza, ale miała 7 zbiórek. Goszczyńska zakończyła rywalizację również z zerem na koncie. Jedyną lublinianką, która trafiła do kosza była Ullman. Ona niestety zrobiła to tylko raz. We wtorek Polki rozegrają ostatni mecz fazy grupowej, a ich rywalkami będą Włoszki.