FOT. ARCHIWUM
W sezonie 2015/2016 LKPS Pszczółka Lublin wystartuje na zapleczu I ligi mężczyzn. Trenerem zespołu został Sławomir Czarnecki
Lublinianie zabiegali o to w Polskim Związku Piłki Siatkowej. Choć zespół odpadł z walki o II ligę po przegranych na swoim parkiecie półfinałach to lubelscy działacze nie zamierzali składać broni.
– Mieliśmy bardzo wymagających przeciwników, którzy wygrali swoje turnieje finałowe i wywalczyli awans – mówi Maciej Krzaczek, wiceprezes LKPS Pszczółka Lublin. – Wiedzieliśmy, że są jeszcze wolne miejsca na tym szczeblu rozgrywkowym. Stało się tak ponieważ z II ligi spadło sześć zespołów, a awans wywalczyły tylko cztery ekipy. O dwa wolne miejsca walczyło sporo klubów. W naszych staraniach bardzo pomógł nam prezydent Lublina Krzysztof Żuk, któremu bardzo dziękujemy.
Gra na zapleczu I ligi to dla lubelskiego klubu spory sukces. – Zakończyliśmy drugi rok istnienia. Jak na warunki lubelskie, osiągnęliśmy już sporo. W Lublinie jest zapotrzebowanie na siatkówkę. Widzieliśmy to po naszych meczach, które cieszyły się dużym zainteresowaniem – mówi wiceprezes.
Drużynę LKPS Pszczółki będzie prowadził nowy szkoleniowiec Sławomir Czarnecki. Jest on znany kibicom siatkówki w regionie. To były siatkarz i trener Avii Świdnik, grał na pozycji środkowego. – Trener sam wyraził chęć współpracy. Posiada doświadczenie. Razem z Krzysztofem Skubiszewskim, który do tej pory zajmował się prowadzeniem zespołu, zdecydowaliśmy się powierzyć mu opiekę nad drużyną. W takiej sytuacji będziemy mieli więcej czasu na zajęcie się wyłącznie sprawami organizacyjnymi – tłumaczy Krzaczek.
Tych jest sporo. Najważniejszym zadaniem będzie kompletowanie kadry. – Do tej pory nie wiedzieliśmy czy II liga nam wypali, nie było więc podstaw do jakichkolwiek rozmów z zawodnikami – mówi Krzaczek. – Zaczniemy je jak najszybciej. W większości chcemy oprzeć nowy skład na siatkarzach, którzy grali u nas w poprzednim sezonie.
Nie wiadomo, czy w LKPS Pszczółce zostaną gracze, którzy byli wypożyczeni z Avii Świdnik. To przyjmujący Marcin Kurek i Maciej Kołodziejczyk, rozgrywający Michał Antoszak oraz środkowi Łukasz Wróbel i Michał Ciupa. Kolejną sprawą do załatwienia przez zarząd jest nowa umowa ze sponsorem strategicznym Pszczółką. Ta firma, jak się okazało, z dobrym skutkiem wspierała lubelskich siatkarzy w minionym sezonie.
LKPS Pszczółka będzie rozgrywał mecze ligowe, tak jak dotychczas, w hali przy ul. Krochmalnej. Przygotowania do nowego sezonu zespół ma rozpocząć w połowie sierpnia. – Planujemy trenować trzy razy w tygodniu – zapowiada Krzaczek.