W meczu Sygnału z Wieniawą 23-letni pomocnik wszedł z ławki i strzelił dwie bramki dające zwycięstwo 3:1 gościom.
Od pierwszych minut było widać, że obie drużyny postawiły tego dnia na tak. Szybkie i ciekawe akcje przeprowadzane z rozmachem zatrzymywały się jednak na 16 m, gdzie nie udawało się sforsować zasieków obronnych rywali. Wynik otworzył w 11 min Łukasz Raczkowski, który wykończył zespołową akcję rozpoczętą przez niego samego.
W 35 min sygnałowcy wyrównali. Po nieudanej próbie odebrania piłki pressingiem, piłka trafiła do Radosława Kaczmarczyka. Ten odegrał ją do Piotra Grabiasa, który strzałem pod poprzeczkę pokonał bezradnego Mariusza Horocha.
Po przerwie gra jeszcze bardziej otworzyła się. W 62 min na boisko wszedł Marek Kołodziejczyk, który jak się później okazało odmienił losy spotkania. W 85 min Michał Denis mocno wstrzelił piłkę w pole bramkowe rywali, gdzie dopadł do niej Kołodziejczyk i z 4 m wpakował piłkę do siatki.
W obliczu starty straty trzech punktów, gospodarze rzucili się do ataku. Taka sytuacja była tylko wodą na młyn dla podopiecznych Jerzego Wyroślaka. W 93 min składną kontrę pięknym lobem wykończył Kołodziejczyk.
- To był bardzo dobry mecz w wykonaniu obu ekip. Prowadziliśmy grę i zasłużenie wygraliśmy. Żartobliwie można powiedzieć, że jesteśmy mistrzami Lublina, bo w tej rundzie pokonaliśmy Sygnał, Motor II i Lubliniankę. Cieszą mnie bramki Kołodziejczyka, bo ostatnio miał trudny okres. Praca, studia, ślub, to wszystko nie pozwalało mu dostatecznie skupić się na treningach - powiedział Wyroślak.
Sygnał Lublin - Wieniawa Speed-Car Lublin 1:3 (1:1)
Sygnał: Gwardyński - Pyda, K. Kieliszek, Paszczuk, Gawda, Pogorzelski, Grajewski, Grzegorczyk (59 M. Kieliszek), Persona (65 Lemieszek), Grabias, Kaczmarczyk.
Wieniawa: Horoch - Stróżak, Boniaszczuk, Pszczoła, Denis, Wójcik, Raczkowski (62 Kołodziejczyk), Dadej, Gogół, Gogół (62 Baran), Puszka, Woleń.
Żółte kartki: Grabias, Pogorzelski - Gogół. Sędziował: Walczyński. Widzów: 50.