Podczas piątkowego Wojewódzkiego Balu Sportowca w hali MOSiR bawiło się około 400 osób ze świata sportu. Przybyli obecni oraz byli zawodnicy i zawodniczki, a także trenerzy, działacze i dziennikarze. Zapytaliśmy kilkoro z nich o to, co sądzą o organizacji gali i balu, a także o wynikach samego plebiscytu.
- Gala niezwykle mi się podobała, wszystko przebiegało sprawnie. Nie było czuć napiętej atmosfery, wszyscy wydawali się spokojni i wyluzowani. Sporo radości, a to chyba o to właśnie chodzi podczas tego typu imprez. Sportowiec bardzo potrzebuje takiego doładowania w postaci potwierdzenia, że jego wysiłek na boisku, na macie, na pomoście podoba się kibicom. Myślę, że to bardzo pomaga w kolejnych występach na arenach sportowych. Takie plebiscyty zawsze wiążą się z pewnego rodzaju kontrowersjami. Dzisiejsze wybory, choć może nie kontrowersyjne, to na pewno były ciekawe.
Paulina Barzycka, była pływaczka, czwarta zawodniczka Igrzysk Olimpijskich w Atenach
- Gala niezwykle mi się podobała, szkoda jednak że sportowcy mieli tak mało czasu aby się wypowiedzieć. Zabolało mnie to, że nikt nie miał swoich pięciu minut aby podziękować sponsorom, kibicom a nawet najbliższym.
• Co sądzi pani na temat ostatecznych wyników głosowania?
- Całym sercem byłam za Konradem Czerniakiem, jest to nasz najlepszy pływak i sportowiec. Niewątpliwie zasłużył on na wygraną i bardzo cieszę się że tak się stało. Jeśli chodzi o bankiet, to na początku było, jak było, ale z czasem cała impreza nabrała tempa.
Marcin Bielski, prezes Fundacji Rozwoju Sportu w Lublinie
- Najbardziej podobał mi się fakt, iż na sali, wśród bawiących się, było bardzo, bardzo dużo sportowców. Bez żadnej dyskusji wszyscy nominowani, którzy znaleźli się w pierwszej dziesiątce zasłużyli na takie wyróżnienie. Czuję się niezręcznie mówiąc o tym, gdyż jestem współorganizatorem gali jako Fundacja Rozwoju Sportu, lecz patrząc na twarze naszych gości wydaje mi się, że udało się nam stworzyć coś godnego uwagi. Wszyscy są zadowoleni, tworzenie tej imprezy wraz z Dziennikiem Wschodnim sprawiło mi ogromną przyjemność.
Rafał Ilnicki, trener SPA Orkana Lublin
- Byłem i nadal jestem niezwykle zaskoczony poziomem organizacji tej imprezy. Nie spodziewałem się, że będzie aż tak dobrze. Ja też byłem czynnym sportowcem, teraz pracuje jako trener i wiem że niezwykle często sportowcy są niedoceniani w tym co robią. Takie imprezy udowadniają im, że to czym się zajmują ma sens. Dzisiejsze rozstrzygnięcie nie jest wielkim zaskoczeniem. Plebiscyt na zasadzie głosowania to najlepsza forma dla takich imprez. To ludzie decydują, jakie miejsca w konkursie zajmują ich ulubieńcy. Nie mogę obiektywnie ocenić końcowego rezultatu gdyż moja zawodniczka zajęła trzecie miejsce, natomiast uważam że każdy ze sportowców z pierwszej dziesiątki zasłużył na swoje głosy.
Paweł Kowalski, koszykarz Wikany Startu Lublin
- Piątkowa gala jest na pewno docenieniem pracy jaką wkładamy przez cały rok, zarówno w swój osobisty rozwój jak i promocję województwa lubelskiego. Jest to pewnego rodzaju podsumowanie oraz sposób na integrację całego środowiska sportowego. Trudno było spodziewać się innego rozstrzygnięcia plebiscytu. Z mojej strony pełne gratulacje dla zwycięzców. W sobotę, dzień po zabawie, miałem w planach ligowy mecz, więc spędziłem spokojny wieczór i mogłem obserwować pozostałych bawiących się. Muszę przyznać, że wraz z upływem czasu zabawa nabrała rumieńców.
Marek Lembrych, prezes Lubelskiego Związku Koszykówki
- Bardzo sprawnie przeprowadzona gala, gratuluję jej organizatorom. Myślę, że każde tego typu przedsięwzięcie mające na celu uhonorowanie sportowców za ciężki rok pracy, za sukcesy oraz ich osiągnięcia, jest jak najbardziej pożyteczne. Dzięki takim spotkaniom środowisko sportowe się konsoliduje. Sportowcy, trenerzy, działacze mogą się wspólnie spotkać, wymienić swoje doświadczenia, opinię, uwagi. Jestem przekonany, że tutaj rodzą się również nowe plany na kolejny rok. Bądźmy dobrej myśli, tych planów jest coraz więcej i nadziei na sukcesy sportowców z Lubelszczyzny również.
• Jest pan zaskoczony końcowymi wynikami?
- Konrad Czerniak oraz Paweł Fajdek musieli znaleźć się w pierwszej trójce. Należy podkreślić, iż docenieni zostali oni po raz kolejny i właśnie tak powinno być. Tam gdzie są sporty olimpijskie, medaliści mistrzostw świata i Europy nie może być innego wyniki. Rozstrzygnięcie plebiscytu było sprawiedliwe. Każdy z tych zawodników osiągnął już wielkie wyniki sportowe i nie mogło być inaczej.
• Jak bawił się pan na balu?
- Czułem się jak ryba w wodzie. Jest to środowisko, z którym współpracuje już ponad 20 lat. Ci ludzie nie są mi obcy, rozmowy, wymiana opinii, trochę historii i wspomnień, ale i wspomniane wcześniej plany na przyszłość. Myślę, że takie spotkania zaowocują w przyszłości nowymi, lepszymi rozwiązaniami wykorzystywanymi w sporcie, a co za tym idzie, lepszymi wynikami sportowymi.
Joanna Matejak, członek zarządu Górnik Łęczna
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników ubiegłego sezonu jak i z obecnych wyników. Wyróżnienie jako drużyny roku to pewnego rodzaju ukoronowanie naszej ciężkiej pracy. Organizację całego plebiscytu oceniam bardzo pozytywnie, wydaje mi się że głosowało bardzo dużo osób. Mam nadzieję, że takie gale będą teraz organizowane co roku. Są one bowiem bardzo potrzebne sportowcom jak i całemu środowisku sportowemu. Pierwsza trójka nie może dziwić, pomimo nieznacznych rozbieżności z wynikami głosowania przez smsy.
Jacek Paszkiewicz, trener piłkarski
- Takie imprezy są bardzo potrzebne. Jest to bardzo ciekawe z punktu widzenia sportowców oraz kibiców. Ci pierwsi mają chwilę rozluźnienia od treningów, czy zawodów, natomiast kibice mają szansę udowodnić swoim ulubieńcom jak mocno trzymają za nich kciuki. Sama impreza stała na bardzo wysokim poziomie, to było widać i słychać. Przyszło bardzo wielu ludzi związanych ze sportem co daje niepowtarzalną szansę na wymianę poglądów.
• Konrad Czerniak wygrał zasłużenie?
- Ci sportowcy, którzy byli w pierwszej trójce osiągnęli bardzo dobre wyniki w poprzednim roku, aczkolwiek liczyłem na Pawła Fajdka. Jestem jego kibicem, niewątpliwie Konrad Czerniak również na zwycięstwo zasłużył.
Arkadiusz Pelczar, prezes Wikany Startu Lublin
- Bardzo fajna impreza. Co ważne, zaproszeni zostali wszyscy nominowani zawodnicy do nagrody dla najlepszego sportowca Lubelszczyzny. Z tego co zauważyłem, wszyscy bardzo dobrze się bawili, brawa dla organizatorów. Każdy z tych dwudziestu pięciu sportowców zasłużył na wyróżnienie. To czy jest to miejsce pierwsze czy ostatnie zależy już od czytelników. Wszystkim nominowanym należą się wyrazy uznania. Wszystko było super, bardzo dobra organizacja i oby więcej takich imprez dla sportowców i dla ludzi związanych ze sportem. Wymiana doświadczeń, nawiązywanie nowych kontaktów to w przyszłości może zaowocować lepszymi wynikami sportowymi.
Andrzej Stachura, prezes PACO Lublin
- Jestem bardzo mile zaskoczony organizacją gali. Wszystko stoi na wysokim poziomie i zorganizowane jest profesjonalnie. Zostali docenieni wszyscy nominowani sportowcy, cała dwudziestka piątka.
• Zaskoczyły pana wyniki?
- Pierwsze dwa miejsca bezdyskusyjnie należały się Pawłowi Fajdkowi oraz Konradowi Czerniakowi. To dwaj najlepsi sportowcy z Lubelszczyzny, jesteśmy z nich niezwykle dumni. Trzecie miejsce było niezwykle miłym zaskoczeniem również dla mnie. Paula Mocior reprezentuje fitness, moją dyscyplinę, którą zajmuje się od 25 lat. Jest to niewątpliwie znak, że coraz większą popularność zyskują takie dyscypliny jak wspomniany wcześniej fitness czy kulturystyka.