

W niedzielę jechał BMW w obszarze zabudowanym 123 km/h. W poniedziałek był jeszcze szybszy i przez Adamów pędził z prędkością 126 km/h. Jak się tłumaczył?

Kilka minut po godzinie 17 w niedzielę (30 marca) 24-latek z gminy Serokomla jechał BMW przez miejscowość Poznań (w powiecie łukowskim) jechał z prędkością 123 km/h.
Otrzymał wówczas w „warunkach recydywy” 5000 złotych mandatu, 15 punktów karnych i stracił prawo jazdy.
Zatrzymane w ten sposób uprawnienia do kierowania pojazdami uprawniało go jeszcze przez 24 godziny do jazdy autem, do odprowadzenia samochodu do domu.
Skorzystał z tego.
W poniedziałek tuż po godzinie 15 policjanci z łukowskiej drogówki zatrzymali do kontroli drogowej w Adamowie to samo BMW. Tym razem 24-latek jechał w obszarze zabudowanym z prędkością 126 km/h.
Jak się tłumaczył?
Mówił, że niedawno kupił ten samochód i sprawdza jego możliwości.
Policjanci nałożyli na niego mandat karny w „warunkach recydywy”: znów 5000 złotych. Plus kolejne 15 punktów karnych.
