Nie było niespodzianki w meczu LUKS Agros Chełmno – AZS UMCS Optima. Lublinianki zrobiły co do nich należało i pokonały ostatni zespół w tabeli 3:0
– Liczymy na pewną wygraną i impuls na kolejne mecze, już niedługo czeka nas wyjazd do Częstochowy i fajnie byłoby udanie zacząć rok – mówił przed spotkaniem Marcin Pawlak, kierownik klubu z Lublina.
Wszystko udało się idealnie. Już w pierwszym pojedynku Wenwen Liu nie miała większych kłopotów z Katarzyną Nowcin. W pierwszy secie zawodniczka Akademiczek pokonała rywalkę 11:3. Później było trochę trudniej, ale Chinka znowu była góra, tym razem wygrywając do ośmiu. W ostatniej partii tenisistka gospodyń znowu zdołała ugrać tylko trzy „oczka”.
Niespodziewanie zaczęło się za to starcie Agaty Szczuki z Antoniną Szymańską. To pierwsza z zawodniczek rozstrzygnęła pierwszą grę na swoją korzyść (11:8). Później wszystko wróciło już do normy, a „Tosia” triumfowała odpowiednio: 11:6, 11:5 i 11:4.Na koniec Sylwia Pawlak w trzech setach pokonała Agnieszkę Sitarską i dwa punkty pojechały do Lublina.
W następnym tygodniu AZS UMCS Optima jedzie do Częstochowy na mecz z trzecim od końca DWSPiT. Później w hali Centrum Kultury Fizycznej UMCS pojawi się przedostatnia w tabeli ekstraklasy kobiet Bronowianka Kraków.
LUKS Chełmno – AZS UMCS Optima Lublin 0:3
Katarzyna Nowocin – Wenwen Liu 0:3 (3:11, 8:11, 3:11) * Agata Szczuka – Antonina Szymańska 1:3 (11:8, 6:11, 5:11, 4:11) * Agnieszka Sitarska – Sylwia Pawlak 0:3 (6:11, 5:11, 4:11)