Sezon rozpoczęła Malwina Kopron. Na dzień dobry zawodniczka AZS UMCS Lublin wystartowała w zawodach IAAF Hammer Throw Challenge w japońskiej Osace. Zakończyła jednak zmagania dopiero na ósmej pozycji. We wtorek przeniosła się do chińskiego Nankin, gdzie tym razem była 11
Kopron rozpoczęła zmagania od rezultatu 61,79 metra. Później miała duże problemy z zaliczeniem kolejnej próby. Udało się jeszcze tylko raz – w trzeciej kolejce, kiedy uzyskała rezultat 67,77 m. A to dało jej ostatecznie ósme miejsce. Lepiej wypadła druga z Polek – Joanna Fiodorow, która zaliczyła wszystkie sześć rzutów i czterokrotnie przekroczyła granicę 70 metrów. W tym najlepszym mogła się pochwalić wynikiem 71,41 m. I ostatecznie była piąta. Zawody wygrała Wang Zheng (Chiny), który posłała młot na odległość 75,27. Pozostałe lokaty na podium zajęły: Gwen Berry (74,09) oraz DeAnna Price (72,97).
– Szkoda, bo Malwina nie pokazała tego, na co ją stać – wyjaśniał po konkursie w Japonii Witold Kopron – trener i dziadek Malwiny w rozmowie z Przeglądem Sportowym. – Emocje związane z pierwszym startem wpłynęły przede wszystkim na jej technikę. Nie utrzymywała rzutów. W sumie spaliła aż cztery próby, z czego w dwóch miałaby odległości powyżej 70 metrów. Osaka była jednak tylko wypadkiem przy pracy. Starty w Azji to jedynie rozgrzewka przed właściwą częścią sezonu. Prosimy kibiców, by zaczekali przynajmniej do połowy czerwca – dodawał Witold Kopron.
We wtorek Kopron w swojej najlepszej próbie rzuciła 68,25. Dwa pozostałe rzuty „spaliła”. I to dało jej ostatecznie dopiero 11 miejsce. Do rywalizacji w Nankin przystąpiła już Anita Włodarczyk. Nasza mistrzyni wywalczyła lokatę na najniższym stopniu podium (73,64). I przy okazji wypełniła minimum na mistrzostwa świata. Trzecia z Polek – Fiodorow była siódma (72,34). A wygrała ponownie Wang Zheng (75,27).
GUBA BEZ MINIMUM
Sezon rozpoczęła także Paulina Guba. Kulomiotka AZS UMCS wystąpiła w zawodach z cyklu Diamentowej Ligi. W Szanghaju spaliła cztery z sześciu prób. W pozostałych uzyskała: 17,82 i 17,86 metra. To dało jej ósme miejsce. Najlepsza była Chase Ealey (USA) – 19,58. We wtorek Guba także rywalizowała w Nankin. I miała pecha, znowu była ósma, a jej najlepszy rezultat – 17,95 jest gorszy od minimum na MŚ zaledwie o... pięć cm.