Trudne wyjazdy czekają w weekend piłkarzy Motoru i Avii. Żółto-biało-niebiescy zagrają z JKS Jarosław. Rywali prowadzi doskonale znany w Lublinie Mariusz Sawa. Świdniczanie spróbują z kolei powstrzymać rozpędzonego lidera z Ostrowca Świętokrzyskiego
JKS na wiosnę zanotował do tej pory dwa remisy. Najpierw stracił prowadzenie w meczu z Cosmosem Nowotaniec. W miniony weekend drużyna trenera Sawy uratowała „oczko” w wyjazdowym starciu z Avią Świdnik w doliczonym czasie gry. W zespole nadal jest kilku zawodników związanych w przeszłości z lubelskimi drużynami, jak Rafał Kycko, Marcin Świech, czy Jakub Kaganek.
– Szczerze mówiąc jakoś specjalnie nie mobilizujemy się na Motor – mówi Rafał Kycko, który parę ładnych lat temu był piłkarzem żółto-biało-niebieskich. – Przygotowujemy się normalnie, jak do każdego kolejnego spotkania. Widzieliśmy mecz rywali w internecie i wiemy, czego się po nich spodziewać, dlatego liczymy na komplet punktów – wyjaśnia 25-letni zawodnik.
Motor w tym sezonie tylko dwa razy wygrywał w gościach. I co ciekawe w meczach z drużynami z pierwszej piątki: Garbarnią i Avią. Poza tym żółto-biało-niebiescy wszystkie punkty zostawili za to w Nowotańcu, Trzebinii, czy Krośnie. Jeżeli drużyna trenera Marcina Sasala ma jeszcze włączyć się do walki o czołowe lokaty, to tym razem musi przywieźć do domu pełną pulę.
– Zmierzymy się z mocnym zespołem, który potrafi grać w piłkę. Wiadomo, kto prowadzi JKS. Trener Sawa pracował u nas, więc to będzie dodatkowy smaczek meczu. Na pewno rywale nas obserwowali i będą dobrze przygotowani pod względem taktycznym. My musimy jednak robić swoje i postarać się o kolejne zwycięstwo – mówi Kamil Stachyra, zawodnik Motoru.
Spotkanie w Jarosławiu będzie można obejrzeć na żywo w Perła Sport Pub, który od poniedziałku działa na Arenie Lublin. Początek zaplanowano na godz. 15. Stoliki można rezerwować pod numerem telefonu 667882579.
Avia kontra lider tabeli
Jeszcze cięższa przeprawa czeka Avię, która wybiera się na mecz z pierwszym w tabeli KSZO. Piłkarze Jacka Ziarkowskiego na wiosnę na razie grają poniżej oczekiwań, ale trzeba też przyznać, że mieli sporego pecha. Może z tym teoretycznie mocniejszym rywalem pójdzie lepiej? – Coś w tym jest, że wszyscy stawiają na gospodarzy i jeżeli nie wygrają to wszyscy uznają wynik za niespodziankę. Taki jest nasz cel, chcemy powalczyć i wrócić do domu z jakąś zdobyczą punktową. Nie powiedziałbym jednak, że będzie łatwiej niż w poprzednich spotkaniach – wyjaśnia popularny „Ziaro”. Szkoleniowiec żółto-niebieskich ma mieć szersze pole manewru, jeżeli chodzi o defensywę swojego zespołu. Do gry powinien być już gotowy Jakub Szymala, który wyleczył kontuzjowane kolano. Początek meczu w Ostrowcu Świętokrzyskim w sobotę o godz. 15.