![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Motor nie miał litości dla Wisłoki. FOR. WOJCIECH NIEŚPIAŁOWSKI](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2015/2015-05/92fbb64b787d3c22d9f0c815a08cf0be.jpg)
Kibice spodziewali się ostrego strzelania i tak właśnie było. Motor Lublin rozbił w sobotę na wyjeździe ostatnią w tabeli Wisłokę Dębica aż 7:0
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Gospodarze na wiosnę grają w lidze tylko dzięki swoim kibicom, którzy zbierają pieniądze na funkcjonowanie klubu.
Mocno odmłodzony skład nie miał w sobotę najmniejszych szans w starciu z rozpędzonym Motorem. Podopieczni trenera Mariusza Sawy już po 10 minutach prowadzili 2:0.
Najpierw na listę strzelców wpisał się Kamil Stachyra, a wynik szybko poprawił Piotr Piekarski. Rezultat 0:2 utrzymywał się do 40 minuty. Wówczas sprawy w swoje nogi wziął Paweł Myśliwiecki i szybko zaliczył dwa trafienia. W międzyczasie gola zapisał na swoim koncie jeszcze Dawid Ptaszyński. Efekt? Aż 0:5 do przerwy.
Po zmianie stron "żółto-biało-niebiescy" odpuścili nieco rywalom, bo zdobyli jeszcze "tylko" dwie bramki za sprawą Marcina Świecha i Michała Palucha. Dla przyjezdnych był to już dziewiąty z rzędu mecz bez porażki. W tym czasie zaliczyli siedem zwycięstw i jedynie dwa remisy.
Wisłoka Dębica - Motor Lublin 0:7 (0:5)
Bramki: Stachyra (5), Piekarski (10), Myśliwiecki (40, 45), Ptaszyński (42), Świech (75), Paluch (76).